#anonimowemirkowyznania Jestem z moim chłopakiem od prawie 3 lat. Mieszkamy razem od kwietnia (w sumie trochę wymuszone przez pandemię). Jest to mój pierwszy poważny związek. Poważny w sensie, że rozmawiamy o dzieciach itp. ale wydarza się parę rzeczy, które sprawiają, że się zastanawiam, czy ten zwiazek ma sens:
-kiedy rozmawiam z rodziną (bratem lub rodzicami) zbyt długo wedle niego ma do mnie pretensje. Ostatnio chcial jeść kolację ale rozmawiałam z bratem (mój brat mieszka ponad 2000 km ode mnie) i powiedziałam mu że za 10 minut skończę i będę mogła zjeść kolację, to się obraził i 2 dni nie odzywał a potem powiedział że to on powinien być moim priorytetem, bo teraz to on jest moja rodziną, a nie mój brat czy rodzice. (On nie ma bliskiej rodziny), raz nawet jak wrócił z pracy a ja akurat rozmawiałam z mamą i nie odłożyłam od razu słuchawki mi powiedział że widocznie go nie kocham bo nie przerwałam od razu rozmowy
- to ja sprzatam, robię zakupy, wstawiam pranie itp. chociaż pracujemy obydwoje (ja kończę pracę później od niego) (zatrudniliśmy sprzątaczkę, która opłacamy 50/50 ale przez ograniczenia przez Covid musieliśmy wstrzymać jej usługi.)
-Kompletnie nie zwraca uwagi na moje zainteresowania, ale wymaga ode mnie żebym zwracała uwagę na jego zainteresowania typu intro do gier które mnie nie interesują, które ja oglądam tak czy siak. Kiedy ja mu chce pokazać coś co mnie interesuje to nigdy go to nie interesuje.
Powiem tak: rozum mi podpowiada: uciekaj, serce mówi: może przesadzasz...
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro nie ma rodziny, to po prostu jest skrzywiony psychicznie na tym punkcie. Proponuję szczera rozmowę i wyrażenie zrozumienia.
@AnonimoweMirkoWyznania: potem będzie tylko gorzej, teraz rodzina be, następnie nie spodoba się ktoś znajomy i będziesz musiała go odstawić, niby nic nie powie, ale jednak na wyjścia z koleżankami będzie patrzył bokiem aż Ci się samej odechce i będziesz myślała, że to Twój wybór. W końcu zamknie Cię w swojej klatce i będzie wszczynał awantury bez powodu, a raczej powodem będzie zazdrość o jakieś wymyślone postaci z Twojego życia. Skoro nie
@AnonimoweMirkoWyznania: daj chłopowi spokój i wracaj do mamy bo tam Twoje miejsce. Jesteś jedna z tych kobiet które wchodząc w związek z facetem wiążą go również z twoja rodzinka. Ty nawet chyba nie masz swojego zdania i uważasz, że twój facet powinien się liczyć się z twoim otoczeniem. Typ mówi twoja rodzinka mnie wkurza bo on tak czuje a ty mu masz lubić moją posraną rodzinkę. Niedługo gęby będzie się bał
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie napisałaś dlaczego jesteście razem, a od tego chyba trzeba by zacząć? Bo jeżeli nie macie nic wspólnego ze sobą i go nie kochasz i do tego dochodzą opisane problemy, to faktycznie uciekaj. A jeśli się kochacie, seks jest spoko, macie podobną wizję przyszłości i dogadujecie się co do większości spraw poza tu opisanymi, to po prostu musicie się dogadać. Każdy niech idzie na trochę kompromisów, może umawiaj się na
mi powiedział że widocznie go nie kocham bo nie przerwałam od razu rozmowy
Ahh ta manipulacja uczuciami i szantaż emocjonalny...
Powiem tak: rozum mi podpowiada: uciekaj
I bardzo dobrze Ci podpowiada. W sumie to jest smutne, że Ty w ogóle masz jakieś wątpliwości żeby go zostawić skoro masz takie oczywiste czerwone flagi :(.
@AnonimoweMirkoWyznania przeczytaj książkę "Trzepot skrzydeł" i wszystko będzie jasne. Moim zdaniem trzeba rozmowy ale jak się nic nie zmieni to rozstanie.
@AnonimoweMirkoWyznania ewakuuj się szybko. Nie odwlekaj tego. Szkoda mi Ciebie jak tylko o tym czytam. Miałam kiedyś podobnie, to było na szczęście dawno ale utraconych kontaktów koleżenskich nie odzyskałam nigdy:(
@AnonimoweMirkoWyznania: zawsze gniłem jak na studiach slyszalem od dziewczyn ich ,,życiowe problemy, że ich partnerzy nic nie robią tylko grają w jakieś lole czy csy,one tego nie lubią, ale ich kochają xD Jedna rekordzistka w przeciągu roku miała chyba 4 partnerów, teraz piąty jest i zapewne znowu się zesra.
Nie wiem jak można mieć już ponad 20 lat, być w związku i #!$%@? większość czasu grać w gierki. Ja rozumiem raz
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
Jestem z moim chłopakiem od prawie 3 lat. Mieszkamy razem od kwietnia (w sumie trochę wymuszone przez pandemię). Jest to mój pierwszy poważny związek. Poważny w sensie, że rozmawiamy o dzieciach itp. ale wydarza się parę rzeczy, które sprawiają, że się zastanawiam, czy ten zwiazek ma sens:
-kiedy rozmawiam z rodziną (bratem lub rodzicami) zbyt długo wedle niego ma do mnie pretensje. Ostatnio chcial jeść kolację ale rozmawiałam z bratem (mój brat mieszka ponad 2000 km ode mnie) i powiedziałam mu że za 10 minut skończę i będę mogła zjeść kolację, to się obraził i 2 dni nie odzywał a potem powiedział że to on powinien być moim priorytetem, bo teraz to on jest moja rodziną, a nie mój brat czy rodzice. (On nie ma bliskiej rodziny), raz nawet jak wrócił z pracy a ja akurat rozmawiałam z mamą i nie odłożyłam od razu słuchawki mi powiedział że widocznie go nie kocham bo nie przerwałam od razu rozmowy
- to ja sprzatam, robię zakupy, wstawiam pranie itp. chociaż pracujemy obydwoje (ja kończę pracę później od niego) (zatrudniliśmy sprzątaczkę, która opłacamy 50/50 ale przez ograniczenia przez Covid musieliśmy wstrzymać jej usługi.)
-Kompletnie nie zwraca uwagi na moje zainteresowania, ale wymaga ode mnie żebym zwracała uwagę na jego zainteresowania typu intro do gier które mnie nie interesują, które ja oglądam tak czy siak. Kiedy ja mu chce pokazać coś co mnie interesuje to nigdy go to nie interesuje.
Powiem tak: rozum mi podpowiada: uciekaj, serce mówi: może przesadzasz...
Myślicie, że przesadzam?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fb4640cb34ca7000a1a8210
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
Myślę, że takie 2/10, bo odpisuję.
Ahh ta bierna agresja...
Ahh ta manipulacja uczuciami i szantaż emocjonalny...
I bardzo dobrze Ci podpowiada. W sumie to jest smutne, że Ty w ogóle masz jakieś wątpliwości żeby go zostawić skoro masz takie oczywiste czerwone flagi :(.
@BRm:
Nie wiem jak można mieć już ponad 20 lat, być w związku i #!$%@? większość czasu grać w gierki. Ja rozumiem raz