Wpis z mikrobloga

Na wstępie - nie chcę zabrzmieć jak obrońca pedofilii czy księży. Jestem absolutnie zwolennikiem karania ich, uważam również, że - zgodnie z propozycją wysuniętą w 2019 roku - przestępstwo pedofilii nie powinno się przedawniać. Widzę jednak inny problem - cały ten Kościół Molestujący to zazwyczaj stare dziady. Cybula, Paetz, kustosz z Lichenia, Wesołowski czy Jankowski to wszystko ludzie starego systemu. W tymi miejscu zadaję sobie dwa pytania:

-Czy dzisiejszy kościół ,,znormalniał", a teraz płaci za błędy starych kapłanów? Jeżeli tak, to oczywiście płaci słusznie, ale czy należy oceniać całość organizacji ze względu na sprawy sprzed lat?
-Czy może po prostu za 20-30 lat usłyszymy o nowych skandalach, tym razem z lat nam współczesnych?

Jeśli odpowiemy sobie twierdząco na pierwsze pytanie to zastanawiam się czy należy pluć na księdza Wieśka z Pcimia Dolnego, bo wszyscy księża molestujo? Mówiac prościej - czy należy wrzucać wszystkich do jednego worka?

Oczywiście po dziś dzień są księża warci co najwyżej naplucia w twarz jak Jędraszewski czy Głódź, ale to znowu stare dziady. Zastanawiam się czy jest tak wielu złych księży wśród tych ,,młodych", którzy w końcu przecież dojdą do wyższych stanowisk i może dadzą szansę na naprawę kościoła? Gdy myślę o tych złych, to przecież niemal wszyscy to ludzie starego systemu. Taguję tak, żeby obie strony mogły zobaczyć i zapraszam do dyskusji

  • 3
@ZaplutyKarzelReakcji: gwarancji nie ma, ale też nie kojarzę żadnej sprawy po 2000 roku, w której sprawca w momencie popełnienie przestępstwa miał mniej niż 50 lat. Na ten moment wśród młodszych księży nie widać tego typu zachowań, co może świadczyć właśnie o znormalnieniu