Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Atomus: cmentarne szarże xD dobry fikołek, gratuluję.

No i spokojnie, ciekawe co wymyślisz za tydzień jak trupów będzie jeszcze więcej.

@JamesVV: jakie prawa? Póki co nikt nikomu nic nie zabrał, a wy daliście się zmanipulować kretyni, przecież o to im chodziło, teraz winni jesteście wy, nie rząd. I taka będzie linia propagandy.
@niemily: gdzie ty żyjesz chłopie? W miastach były duże korki i tłok by zdążyć przed zamknięciem dodałem by pokazac że nie tylko protesty się odbija czkawką za jakiś czas ale ten dzien. Protesty jeszcze nie mogły mieć efektu, tak samo jak to kretyńskie zamykanie cmentarzy przy nadal otwartych kosciolach. Teraz zbiera żniwo dalej transfer zarażeń w szkole a potem przynoszenie tego do domu, rodziny, znajomych. Wzrost ofiar był oczywisty gdy przebijaliśmy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@gorzki99: zieew, wymyśl coś nowego bo nie każdy nie lewak musi popierać ***

@Imod: no i jakoś nie spieszno mi to powtarzać, tłumaczyć się jakimś klakierom po co wyszedłem, chodzić zarośnięty, nie móc umyć sobie auta ani wyjść na saunę czy po ciuchy. Teraz to będzie wasza wina.
właśnie przez takich elo buntowników ciućmoków moje wolności rząd coraz bardziej ogranicza i niedługo z domu mi #!$%@? zabroni wychodzić

Jesteście debilami.


@niemily: wyobraz sobie ze to wlasnie ty jestes debilem. Przypominam ze twoj rzad ci juz zabronil wychodzic z domu (mialo to miejsce na wiosne) a przypadkow bylo duuuuuzzzoooo mniej.

przez takich "elo debili" jak ty za jakis czas rzad stwierdzi ze grubi nie moga kupic paczka bo to dla
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Atomus: w największym mieście w tym kraju i nie wiedziałem ultra nadzwyczajnego tłoku na cmentarzach bo jak ktoś nie jest amebą to wiedział że tak może być i większość emerytów poszła wcześniej. A jak ktoś jest amebą to Ty też starasz się być? Te groby gdzieś uciekną przez te dwa dni?

Za to widziałem tłumy znudzonych małolatów, którzy potrzebowali się wyżyć, wykrzyczeć, powygłupiać i wreszcie "coś się działo". No fajnie, nie