Dzisiaj najprawdopodobniej poznamy zwycięzcę wyścigu o urząd prezydenta USA. Była to emocjonującą kampania, ale nie wiem czy nie bardziej emocjonujące jest czekanie na liczenie głosów z ostatnich stanów.
Dużo osób może dziwić dlaczego tyle czekamy. Zwolennicy Trumpa zwalają to na oszustwa i próbują przekonać, że tak długie liczenie to jakiś podstępny sposób na dosypywanie nowych głosów. Bo dlaczego w niektórych stanach wyniki poznaliśmy w nocy 3 listopada, a w innych ciągle czekamy?
Otóż długi czas oczekiwania wynika z prawa. W tym roku mamy wyjątkowo dużo głosów wysłanych pocztą w związku z epidemią COVID. Ludzie po prostu bali się iść do urn i woleli głosować korespondencyjnie.
Najbardziej istotna jest tu Pensylwania, gdzie mamy aż 20 głosów elektorskich i po nocy wyborczej było ciągle niepoliczonych 20% głosów. Dlaczego? Bo prawo zabroniło liczenia, a nawet przygotowania głosów do liczenia przed wyborami.
Co najlepsze, to za to prawo odpowiadają Republikanie, którzy zablokowali inicjatywę Demokratycznego gubernatora, który chciał dać więcej czasu komisjom na liczenie. Republikanie nie zgodzili się nawet na to by głosy można było wyjąć z kopert i ułożyć gotowe do liczenia!
Podobne prawo wiązało ręce komisjom w Wisconsin i Michigan.
Więc gdy teraz Republikanie żądają zakończenia liczenia głosów 3 listopada i sugerując, że długi czas czekania na wynik to efekt oszustw, to nie jest to nic jak polityczną hucpą, bo dobrze wiedza, że sami odpowiadają za opóźnienia i że to Biden ma przewagę w głosach korespondencyjnych.
@magiczna-koszatniczka: Bo ty tak napisałeś xd? Wszystko zależ od konkretnego stanu, ale w NBC wskazywali, że Baiden ma ogólnie przewagę 2:1 w korespondencyjnych
@magiczna-koszatniczka: USA: Od miesięcy Biden nawołuje do głosowania korespondencyjnego, a Trump to fizycznego. Wykopki: Nie będzie istotnych różnic w rozkładzie głosów korespondencyjnych vs. fizycznych.
Dzisiaj najprawdopodobniej poznamy zwycięzcę wyścigu o urząd prezydenta USA. Była to emocjonującą kampania, ale nie wiem czy nie bardziej emocjonujące jest czekanie na liczenie głosów z ostatnich stanów.
Dużo osób może dziwić dlaczego tyle czekamy. Zwolennicy Trumpa zwalają to na oszustwa i próbują przekonać, że tak długie liczenie to jakiś podstępny sposób na dosypywanie nowych głosów. Bo dlaczego w niektórych stanach wyniki poznaliśmy w nocy 3 listopada, a w innych ciągle czekamy?
Otóż długi czas oczekiwania wynika z prawa. W tym roku mamy wyjątkowo dużo głosów wysłanych pocztą w związku z epidemią COVID. Ludzie po prostu bali się iść do urn i woleli głosować korespondencyjnie.
Najbardziej istotna jest tu Pensylwania, gdzie mamy aż 20 głosów elektorskich i po nocy wyborczej było ciągle niepoliczonych 20% głosów. Dlaczego? Bo prawo zabroniło liczenia, a nawet przygotowania głosów do liczenia przed wyborami.
Co najlepsze, to za to prawo odpowiadają Republikanie, którzy zablokowali inicjatywę Demokratycznego gubernatora, który chciał dać więcej czasu komisjom na liczenie. Republikanie nie zgodzili się nawet na to by głosy można było wyjąć z kopert i ułożyć gotowe do liczenia!
https://www.npr.org/2020/11/04/931136905/we-ll-be-working-24-hours-vote-counting-to-continue-through-the-week
Podobne prawo wiązało ręce komisjom w Wisconsin i Michigan.
Więc gdy teraz Republikanie żądają zakończenia liczenia głosów 3 listopada i sugerując, że długi czas czekania na wynik to efekt oszustw, to nie jest to nic jak polityczną hucpą, bo dobrze wiedza, że sami odpowiadają za opóźnienia i że to Biden ma przewagę w głosach korespondencyjnych.
#neuropa #4konserwy #usa #trump #biden #polityka
@magiczna-koszatniczka: Aha. I mówisz to na podstawie swojej opinii z dupy, co?
@magiczna-koszatniczka: Dlaczego nie?
USA: Od miesięcy Biden nawołuje do głosowania korespondencyjnego, a Trump to fizycznego.
Wykopki: Nie będzie istotnych różnic w rozkładzie głosów korespondencyjnych vs. fizycznych.
Komentarz usunięty przez autora
@Anthermil: To w sumie i tak mało biorąc pod uwagę gadanie Trumpa o tym, żeby koniecznie iść na wybory, a nie wysyłać
@rzep:
Komentarz usunięty przez moderatora