Wpis z mikrobloga

@ksiezyc_w_siatce: Grałem chwilę (kilka h).

Jedyne co mnie zdziwiło, że nacja obok została zamknięta (brak możliwości ekspansji). Miała jeden sektor i wybuchła wojna między nimi, a moimi sąsiadami. Wbiłem im nóż w plecy. Zamiast wrócić flotą poleciał na rywala ¯\_(ツ)_/¯ . zająłem mu jedyny sektor z planetami i cześć jak czapka. Czyli dno i kilogram mułu.
Nie zauważyłem więc na razie żadnych pozytywnych zmian.

Sam dodatek głównie kosmetyczny. Ja tam jestem
  • Odpowiedz