Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
To jest Szpulka. Szpulka właśnie skończyła 10 lat. Zdjęcie z dnia dzisiejszego. Guz w trzustce, nieswoiste zapalenie jelit, wodobrzusze. Nie wchłania białka z pokarmu, choć próbuje jeść to i tak głoduje. Wygląda jak szkielet z ogromnym brzuchem. Miesiąc temu miała golone łapki do pobrania krwi. W ogóle niezarosły jej sierścią. Od kilku dni gaśnie, nie myje się - ja ją myję mokrym wacikiem, bo po próbach jedzenia jest cała umazana. Nie ma siły wskoczynać na szafkę półmetrową. Niedawno zaniosłem ją do kuwety, bo nie miała siły do niej dojść. Gdy do niej podchodzę to już nie wstaje ale w dalszym ciągu zaczyna mruczeć gdy ją dotknę. Jeszcze tylko szpryca z opiatami do pyszczka i noc.
Jutro przed południem idę ją uśpić.
Szpulka zostanie w mojej pamięci i być może i Waszej. To była wspaniała dekada.
Dajcie mi siłę aby to przetrwać.

#kot #koty #pokazkota

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f8b49f8605297c54a62ccc4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
To jest Szpulka. Szpulka właśnie sk...

źródło: comment_1603012256I1Zn0zcScmwthJTKbcijts.jpg

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
OP: Jak ją wziąłem to była zapchlonym dzieciakiem ze świerzbem. Czuję ból ale wiem, że ona już nie. W domu została mi 13 letnia Marysia, która przeżyła już drugą kotkę. Pierwszą wykończył FIP jak miała rok z kawałkiem i miesiąc później znalazłem Szpulkę. Ze względu na wiek i trudny charakter w stosunku do innych kotów Marysia do końca zostanie już sama.
Bardzo wszystkim dziękuję za ciepłe słowa.

Ten komentarz został dodany
AnonimoweMirkoWyznania - OP: Jak ją wziąłem to była zapchlonym dzieciakiem ze świerzb...

źródło: comment_1603031285XQdv9jRoPAmSeNY8c5clIx.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania może zamiast iść do lecznicy poszukaj weta, który uśpi ją w Twoim domu? Tak by się nie stresowała w tych ostatnich chwilach. A i oczywiście nie odchodz od kota jak będzie usypiana, zostań z nią nawet jak zacznie wymiotować lub puszczą zwieracze. Niestety usypianie nie zawsze jest spokojne więc bądź przy niej by się nie bała. I trzymaj się (,)
Edit. Oh nie zauważyłam, że już po
  • Odpowiedz
OP: Temat założyłem wczoraj wieczorem i wskoczył dopiero dziś - dosłownie w momencie jej usypiania. Stąd nieścisłości czasowe. Też myślałem o uśpieniu w domu, ale ona równie źle znosiła obcych w domu jak i wycieczki do weta. Otumaniłem ją jeszcze specjalnie z samego rana podwójną dawką bunondolu i tak poszła do zaciemnionego transportera, w którym już była moja przechodzona domowa bluza (ta sama, w której jestem na drugim zdjęciu) i w
AnonimoweMirkoWyznania - OP: Temat założyłem wczoraj wieczorem i wskoczył dopiero dzi...

źródło: comment_1603037339ABgo81KEEypZm6j027okcE.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: trzymaj się OPie, to bardzo ciężkie pożegnać przyjaciółkę i to będąc de facto zmuszonym do skazania jej na śmierć, by nie cierpiała bardziej... Sam kilka razy żegnałem koty i wyobrażam sobie co czujesz (,)
  • Odpowiedz
OP: Jeszcze raz dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Nie spodziewałem się takiego odzewu. Czujemy pustkę. Oczy nie chcą wyschnąć. Szpulka już nie przywita mnie po powrocie do domu biegając za mną po całym mieszkaniu i wskakując zawsze na lewe ramię i nie ułoży się na barkach. Nie będzie w euforycznym amoku ćpać pietruszki i innych przypraw podczas gotowaniania w kuchni. Nie będzie budzić domu polując latem na ćmy o 3 nad
AnonimoweMirkoWyznania - OP: Jeszcze raz dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Nie spod...

źródło: comment_1603047180nohRpCMPoxNOsc3GH4ADJU.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: Powodzenia.
Miałem tak samo. Kotek 13 lat, prawdopodobnie rak. Najpierw wymiotował, potem częściej, potem schudł z 5kg do 3kg, potem zaczęły się rozwolnienia. Przez ostatnie 3 miesięcy chodziłem z nim co 3 dni na kroplówki nawadniające i odżywiające. Myślałem, że jeszcze może z tego wyjdzie.
Był radosny do końca, mruczał gdy się go przytulało. Chociaż na koniec strasznie słabiutki. Ale uśpienie to była dobra decyzja. Zwierze się męczy, boli go
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ech...weź. U mnie 15 latek. Zapalenie jelit jako tako ogarnięte. Wyniki trzustki/nerek (wcześniej złe) jako tako ogarnięte. Niestety, kot nic się nie poprawia. Jeszcze chudszy niż miesiąc temu. To samo z futerkiem, nic nie odrasta (łapki po kłuciu, brzuszek po usg). Do tego widzę, że zaczyna się jakiś artretyzm, dziwnie stawia te łapki. #!$%@?, nie dam rady podjąć TEJ decyzji.

Współczuję :(
  • Odpowiedz
OP: Nastał ranek, a ja nadal czuję się jak gówno. Świat wyprany z blasku i kolorów...

@haudujudu bardzo Ci współczuję. Część objawów, których nie wymieniłem jest też u Twojego kotka. Szpulka wbrew pozorom wyniki krwi miała niezłe. Nigdy nie miała super apetytu, ale gdzieś od trzech miesięcy, gdy już schudła z 3 kg na 2,3 kg podawaliśmy jej sterydy długodziałające i zaczęła jeść jak najęta. Ponad 2 saszety dziennie i poprawa
AnonimoweMirkoWyznania - OP: Nastał ranek, a ja nadal czuję się jak gówno. Świat wypr...

źródło: comment_16031026830CLJ7aREF3j7KaczsUO2uk.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz