Aktywne Wpisy
oydamoydam +174
JulianGangol +173
Czarzasty to stary lewak ale jest jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Lewicy. Dodatkowo gosc chodzi po wszystkich mediach, udziela licznych wywiadow i w glownej mierze to on stal za cala kampania wyborcza, ktora trwala od ponad pol roku. Od wielu, wielu lat jedna z najwazniejszych postaci na lewej stronie. Od 2016 roku przewodniczacy SLD a teraz Nowej Lewicy. I co sie wydarzylo? Lokalny chad z ostatniego miejsca na liscie o maly wlos
Na początek kilka uwag i spostrzeżeń, żeby osoby niezainteresowane nie musiały dalej czytać.
1. Nie podam nazwy sklepu ani adresu, uważam, że nie jest to konieczne do przedstawienia tematu a i ja lubię być możliwie anonimowy. Jeśli ktoś się dogrzebie, proszę zachowajcie dla siebie.
2. Sklep, domena i firma są całkowicie nowe. Nikt wcześniej ich na rynku nie znał, nikt nie słyszał wcześniej nazwy sklepu czy firmy.
3. Pomimo, że firma od sklepu jest nowa, posiadam bliźniaczą firmę od wielu lat i posiadam towar na magazynie za duże pieniądze – większe niż mieszkanie w dużym mieście. Nie jest to dropshipping a niektórzy tak wywnioskowali patrząc na komentarze poprzedniego wpisu.
4. Poprzedzając pytania odnośnie tego jaki był sens otwierania nowej firmy skoro stara istnieje i ma wyrobioną markę, odpowiem od razu. Kwestie prawne, życiowe, zabezpieczenie poprzedniego biznesu itd.
5. Branża jest raczej niszowa, są to półprodukty a najpopularniejsze frazy w gogle mają po 10 – 15k wyświetleń miesięcznie.
6. Widziałem komentarze pod zapowiedzią, że ktoś otworzył sklep kilka miesięcy temu i zajmuje się nim po pracy na etacie mając z tego ponad 10k. Jeśli faktycznie tak jest to gratuluję, chciałbym mieć taką głowę do interesów.
7. Trochę mam pod górkę, bo mieszkam w dużym mieście, mam sporo towaru i potrzebuję przestrzeni. Ciężko mi konkurować z małymi firmami, które działają w budynku gospodarczym przy domu, bez czynszu lub z tanim lokalem daleko od miasta.
Do rzeczy. Postanowiłem zbudować nowy, dobry sklep www napisany dla mnie i pode mnie. W komentarzach widziałem już wpisy krytykujące to, że budowałem go ponad pół roku no bo przecież można to zrobić w tydzień. Oczywiście, że można ale na bazie gotowca a ja nie lubię szablonów. Dla mnie sklep w którym np. finalizacja transakcji ma jakieś standardowy wygląd presta czy innych gotowców nie jest profesjonalny. Sklep ma wiele ciekawych rozwiązań napisanych dla mnie wg moich wytycznych.
Przed podjęciem prac postanowiłem poprosić kilka firm o wyceny. Większość zawierało się w przedziale 3000 – 10000 zł. Kontaktowałem się również z liderami ecommerce. Nie chcieli mi powiedzieć ile za „standardowy” sklep ale jak zapytałem czy zmieścimy się w 100k to powiedzieli, że trzeba pomnożyć x2 i od tego pułapu możemy zacząć rozmawiać. Jako, że mam jakieś doświadczenie, postanowiłem zaprojektować sklep samemu. I tu zaczynają się schody. Research, obymślenie potrzeb i rozwiązań zajęły mi kilka tygodni. Następnie poszukałem grafika, jego znalezienie to również tydzień. Była to osoba zatrudniona w jednej z większych agencji interaktywnych ze sporym doświadczeniem. Projekt graficzny powstawał kilka tygodni. Następnie prace programistyczne, które trwały łącznie około miesiąca ale rozciągnęły się w czasie. Dodajmy do tego przestoje związane z brakiem czasu i decyzji, zapełnienie sklepu kontentem i mamy pół roku.
W czasie jak powstawał sklep, musiały powstać opisy produktów i profesjonalne fotki. Zatrudniłem do tego celu fotografa / grafika na etat oraz takiego project managera, który miał zadbać o dopieszczenie sklepu i spięcie wszystkiego jako całość.
Ile to kosztowało? Projekt graficzny nie pamiętam dokładnie ale myślę, że 7 – 10k. Programowanie wyszło ok 10 - 15k. Pensje osób (brutto), które robiły zdjęcia, pisały treści, debatowały nad sklepem to ok 30k. Czasami korzystałem również z usług copywritera ale to kosztowało może z 1000 zł. Zapewne sporo kosztów pominąłem ale liczmy że sklep kosztował mnie 70k zanim w ogóle ruszył.
Dzień premiery nie był poprzedzony żadnymi działaniami marketingowymi. W pierwszym tygodniu wpadły może 4 zamówienia.
Kolejny etap to zwiększenie sprzedaży. Postawiłem na standard a więc pozycjonowanie organiczne i reklamę płatną w gogle i na fb. Pozycjonowanie organiczne – tutaj znalazłem świetną osobę pracującej jako jednoosobowa działalność. Budżet miesięczny jaki poświęcam miesięcznie zmienia się w zależności od mojego życzenia i jest to 1 – 2k miesięcznie. Muszę przyznać, że efekty są świetne i w kilka miesięcy mogę konkurować z największymi. Żadne wschodzące słońca w tych pieniądzach nie zrobią nawet 1/5 roboty. Google ads zwiększały ruch ale żadna z osób / firm które się tym zajmowały nie potrafiły wypracować zysku. W najlepszym przypadku przewalałem towar za darmo.
Ruch wzrastał z miesiąca na miesiąc. Obecnie wpada mi co najmniej 30 zamówień dziennie. Sierpień zamknąłem ok 70k przychodu, z czego około 10 - 12k to był zysk netto. Kilku opłat z pewnością nie wziąłem pod uwagę, jednak myślę że to 10k już jest.
Co robię dalej? Zatrudniłem w tym miesiącu osobę do marketingu oraz osobę do obsługi klienta i „zbieracza”, bo zamówień jest coraz więcej. Z braku czasu wiele zamówień mailowych / telefonicznych nie było realizowanych, więc bez wzrostu zatrudnienia nie miało to sensu. Liczę więc, że kolejne 2 – 3 miesiące będę miał stratę, bo koszty zatrudnienia są duże ale mamy duże plany i sprzedaż wciąż rośnie. Staram się tą firmą nie wchodzić na marketplejsy typu allegro, bo są one mocno toksyczne, narzucają jakieś dziwne rzeczy sprzedawcom i skupiam się na własnej marce. Obecnie patrzę się na rynek EU i w ciągu miesiąca powinienem rozpocząć tam sprzedaż. Na profesjonalne tłumaczenia wydałem już kilka tysięcy. Do dzisiaj nie wyszedłem na zero, jednak patrząc na rosnącą sprzedaż w PL oraz rynek EU, myślę że jest to kwestia czasu. Co miesiąc dokładam sobie kosztów w postaci pracowników i powierzchni, jednak jest to skalowanie biznesu i praca nad czymś większym.
Mówimy o sklepie, który ma być w czołówce, mieć tysiące produktów i zarabiać kasę.
Reklama na fb służy mi bardziej do tego, żeby atakować ich remarketingiem google
też zakładam właśnie sklep internetowy z moimi własnymi produktami, które trzymam na stocku. Jeśli chodzi o magazynowanie to zdecydowałem się na Less Mess Storage, gdyż można w dosyć szybkim czasie zmiejszać/zwiększać potrzebną przestrzeń, a przy tym koszty nie są wysokie.
Zwróciłem uwagę na koszty marketingowe jakie masz obecnie, ruch organiczy to jedno z tym że potrzebuje on relatywnie dużo czasu żeby zaczął "żreć". Próbowałeś fb/insta? Teraz ~70% klientów zanim wejdzie do
A te 10-15k na programowanie to pensja jakiegoś programisty? Czy ty sam to programowales i tak sobie koszty policzyłeś? Bo jak to pierwsze to bardzo mało sobie ten programista policzył ( ͡€ ͜ʖ ͡
Komentarz usunięty przez autora
Ja osobiście nie programuję. Robił to programista i tyle wziął. Jego stawka to 40zł/h po starej znajomości.
Komentarz usunięty przez autora
Ile miales fuckupow zanim zalozyles sklep ktory dawal profit?
Z gory dzieki :)
100k zysku miesięcznie to super sprawa. Mało kto może się pochwalić takim projektem.
Na twoim miejscu jednak nie marynowałbym tu czasu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja niestety dwa etaty i tu się odprężam (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)