Wpis z mikrobloga

@Ancymoon1: Snape tak, Bellatrix: no way. O ile nie można powiedzieć, że Bonham Carter to słaba aktorka, tak faktem jest, że w serii HP przeszarżowała. Ta postać w książce to był daleki drugi, żeby nie powiedzieć, trzeci plan. Wybrali do roli popularną aktorkę i w ostatnich filmach odnosiłem wrażenie, że powiększyli jej udział tylko po to, żeby w ogóle uzasadnić sens jej zatrudniania. Ładnie to było też widać po trailerach.