Wpis z mikrobloga

@zielonasowa: No chyba ogólnie pojęte rozróżnianie tego co jest zdatne do jedzenia a co nie, tak mnie przynajmniej uczyli. Typu o fu, gorzkie = niedobre, często trujące, kwaśne = często zepsute, słodkie = super, cukier, dużo energii, słone = no fajnie, fajnie, trochę się przyda, ale nie za dużo, bo odwadnia etc XD.

Ale niech biolog się może wypowie jeżeli się mylę...
@zielonasowa: Przecież działa! Nie zdarzyło Ci się kiedyś ugryźć jakiegoś owocu i po chwili wypluć bo był od środka zepsuty, co rozpoznałaś po paskudnym smaku?

Jasne że nie jest to doskonałe, a przy tym współcześnie nauczyliśmy się bardzo skutecznie oszukiwać system różnymi smakowymi dodatkami, ale ewolucyjne uzasadnienie wydaje się oczywiste.