Aktywne Wpisy
rydzniznic +32
Wiecie co jest najzabawniejsze? Opozycja powie ze "pieniędzy nie ma i nie będzie" zabiorą social i emerytury, napchają własne kieszenie, wydadzą na ośmiorniczki, a ich elektorat będzie mówił "oooo jaka dobra władza, nie chcą zadłużać państwa, a ja nic nie dostanę, oooo".
Nie wierzę w naiwność tych lemingów xD
#bekazlewactwa #bekazpodludzi #polityka #polska #wybory
Nie wierzę w naiwność tych lemingów xD
#bekazlewactwa #bekazpodludzi #polityka #polska #wybory
Stalionnn +413
W związku z tym nadszedł czas załatwiania najprzyjemniejszej rzeczy, czyli jakiegoś miejsca do mieszkania w Anglii, więc w tym miejscu chciałbym poprosić ludzi z #uk i w sumie #bristol może też o pomoc.
Parę dni temu zacząłem pisać maile do agencji z prośbą o pomoc w zorganizowaniu jakiegoś mieszkania. Jak się okazało popełniłem pierwszy błąd, bo przyznałem się do dwóch kotów, które jadą ze mną i moją dziewczyną. Błąd naprawiony - już wiem, że po prostu do zwierząt nie można się przyznawać (koty są naprawdę spokojne, nic nie niszczą, więc się nie obawiam o rozniesienie chałupy na strzępy).
Bez wspominania o zwierzętach nawet zaczęli mi odpisywać na niektóre wiadomości.
Problem jest tylko taki, że obecnie jest 14 dni kwarantanny dla przylatujących z Polski i to się prędko raczej nie zmieni. Nie mogę pojechać tam osobiście, odsiedzieć kwarantanny w hotelu i dać sobie tydzień/dwa na szukanie mieszkania, bo będzie mnie to kosztowało kupę kasy bez gwarancji załatwienia sprawy.
Widzę za to, że w wielu miejscach oferują zdalne oglądanie mieszkania, po którym można przejść do załatwiania formalności. I teraz pytanie, jak nie dać się naciąć? Jeśli dobrze rozumiem, to muszę zapłacić security deposit, zdejmują mi mieszkanie z neta i przechodzą do sprawdzania mnie jako potencjalnego najemcy. W Anglii nigdy nie mieszkałem, mój credit score to całe nic, jedyne co mam to szef, który jest w stanie potwierdzić moje zatrudnienie i zarobki + obecny wynajmujący w Polsce, który też może mi wystawić jakieś referencje.
Jak to wszystko załatwić, żeby nie ogolili mnie z kasy na tych depozytach i nie kopnęli w dupę? Chciałem wszystko załatwiać tak, żeby do Bristolu polecieć już na podpisanie kwitów i zamknięcie się na kwarantannie w świeżo wziętym mieszkaniu.
Może ogólnie zabieram się do tego od dupy strony? Będę wdzięczny za jakiekolwiek rady, bo pewnie jest tu masa ludzi, którzy mają już jakieś doświadczenie w takich sprawach.
Dlaczego w czasie rozmowy nie zapytałeś o relocation package, pracodawca jak mu zależy opłaca do 6-8 tygodni hotelu.
O relocation package pytałem i zaproponowano mi 1500 funtów dorzucone do pierwszej wypłaty, na opłacenie depozytów/biletów lotniczych/etc.
@Silvervend: A nie jest tak, że muszą mnie uprzedzić 24 h wcześniej o wizycie? Pytałem o to na
@nbdpol: Muszą.
No bo podpiszesz umowę z agencją.
@nbdpol: Mozesz powiedzieć, że nie chcesz żeby zdejmowali ze strony, ale wtedy ktoś może
Nie przejdziesz tego checka nie mając credit score i dziwi mnie, że kobieta z agencji tego nie wie. Sam przez to przechodziłem, z ta różnicą, że mieszkałem na miejscu.
Cały ten check jest robiony po to, by firma ubezpieczająca była w stanie opłacić wynajem w razie gdybyś np. zdecydował zniknąć po 2 miesiącach. Jeśli nie masz credit score, to firma ubezpieczeniowa się po prostu nie podejmie ubezpieczenia wynajmu nieruchomości na wypadek
Ceny są wysokie i ciężko znaleźć coś sensownego. Pracuję nadal w Bristolu ale teraz mieszkam po Walijskiej stronie. Czas dojazdu mam o 15 min dłuższy niż z jednej części Bristolu
No i jest to powód do zerwania umowy na upartego.
@fruity: Dzięki za link! Trochę się odzywają z tych ogłoszeń, więc jakaś nadzieja jest i tego
Szukam już wszędzie, gdzie tylko się da, więc mam nadzieję na to, że się uda.
No tylko te koty... Nie spodziewałem się, że tu robią takie problemy ze zwierzętami i nawet nie reagują na propozycje większych depozytów czy dopisywania odpowiedzialności za zniszczenia do umowy. No a przecież nie wyrzucę
@lislis: Ja się chętnie dowiem jakie dzielnice są spoko w Bristolu, zwłaszcza te dalej od centrum. Jedyne co wiem to że Knowle West jest kiepskie.
Co do dzielnic, to trochę się sugerowałem tym, plus szef wysłał mi coś takiego, więc się mogę podzielić:
Clifton – safe neighbour / nice looking / close to town / most expensive
Redland – all of above and close to