Zaczynają się problemy z odpalaniem zimnego silnika (tzn. przynajmniej po paru godzinach postoju). Gdy odpalę go dość szybko, tzn zanim lampki na desce rozdzielczej znikną, to przez pierwsze 50-100m auto żabkuje, nie ma w ogóle reakcji na gaz, dopiero po tych parudziesięcu metrach jest ok. Jeśli czekałem dość długo (5s+), tzn. żeby wszystkie lampki na desce rozdzielczej zniknęły, to zazwyczaj było ok, choć dziś rano też tak zrobiłem i miał silnik małe problemy na początku.
@nuker92: Wyłącz całkowicie gaz i odpal, bo może na gaz Ci przełącza od razu a płyn chłodniczy jeszcze zimny. Chyba, że rozpoznajesz dźwięk elektrozaworu i słyszysz jak się załącza od razu po odpaleniu.
@nuker92: ewentualnie po zakończonej jeździe a przed wyłączeniem silnika przełącz na benzynę niech chwilę popracuje. Po paru godzinach odpal z wyłączonym sterowniku gazu. Może gdzieś puszcza gaz..
Może to być też początek końca pompy paliwa. I pewnie jeszcze coś się znajdzie.
@szkodnikPL W sumie jak teraz uruchomiłem auto, żeby wyłączyć gaz, to uruchomił się normalnie na benzynie, więc to chyba nie to, ale zobaczę jeszcze po pracy
Mireczki, pacjent to SKODA OCTAVIA 2FL 1.6 MPI, zagazowana
Zaczynają się problemy z odpalaniem zimnego silnika (tzn. przynajmniej po paru godzinach postoju). Gdy odpalę go dość szybko, tzn zanim lampki na desce rozdzielczej znikną, to przez pierwsze 50-100m auto żabkuje, nie ma w ogóle reakcji na gaz, dopiero po tych parudziesięcu metrach jest ok.
Jeśli czekałem dość długo (5s+), tzn. żeby wszystkie lampki na desce rozdzielczej zniknęły, to zazwyczaj było ok, choć dziś rano też tak zrobiłem i miał silnik małe problemy na początku.
Jakiś pomysł co to może być?
Po paru godzinach odpal z wyłączonym sterowniku gazu.
Może gdzieś puszcza gaz..
Może to być też początek końca pompy paliwa. I pewnie jeszcze coś się znajdzie.
Może filtr paliwa przydałoby się wymienić.
W sumie jak teraz uruchomiłem auto, żeby wyłączyć gaz, to uruchomił się normalnie na benzynie, więc to chyba nie to, ale zobaczę jeszcze po pracy