Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, małe pytanie - po przeciętnych ilościach #marihuana zdarza się, że dostaję lekkich stanów lękowych, które czasem nawracają w środku nocy, czy w związku z tym lepiej sobie odpuścić całkowicie #psychodeliki ? Czy te substancje działają zupełnie inaczej i to może być niezwiązane? Te lekkie stany lękowe to nie jest nic strasznego, jedynie lekko nieprzyjemne, ale dało mi do myślenia, że lepiej unikać mocnych skunów i lepiej ograniczyć się do razu na kilka tygodni.

#lsd #narkotykizawszespoko

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f7ae894605297c54a62b120
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: poprostu musisz nauczyć się jak ugryźć zioło, tą fazę. Sam miałem problemy że po paleniu był tylko niepokój, konsternacja, skupianie sie na biciu serca i paranoja z tym. Zioło to substancja poważna jak ayahuasca i jak do niej podchodzisz taką masz fazę. Zanim zapalisz pomedytuj, pomysl co chcesz z tego wyciagnac. Ludzie strasznie #!$%@? ziolo i traktuja je jak alkohol czy inne gowno co mozna bez konsekwencji robic
@atteint: też bym tak kiedyś nie powiedział ale po przestudiowaniu tematu, to jak sebixy #!$%@? ją do poziomu gówna o którym rapują, co potrafi zrobić z człowiekiem wnioskuję że ma moc większą niż nam mówiono. Zioło to taki lekki psychodelik, chyba że w większych dawkach to już pełnoprawnie można mieć ciekawe jazdy
@atteint: ayahuasca #!$%@? srogie tripy gdzie w większości przypadków przeważają męczarnie, rzyganie itp. a mimo to ludzie wychodzą z tego lepsi i wracają po więcej. Ja na początku jarania miałem niepokój, zimno i nieogar w bani. Za którymś razem jak usiadłem kulturalnie na spokojnie nagle wszystko gra, uczucie jakby mnie ciepły kocyk otulił z każdej strony
@atteint: widocznie palisz ją tylko dla relaksu, z ziomkami itp. Też nie jest niczym niesamowitym walić kwasy przez 5 lat i skupiać się na zabawie tylko ignorując wszelkie wnioski z tripow
@MagikLOL: no akurat naukę na przyszłość, to można wyciągnąć z dosłownie każdego doświadczenia, jeśli tylko ma się odpowiednie podejście. niemniej nie zmienia to faktu, że nigdy nie miałem duchowego doświadczenia po marihuanie, tymczasem po LSD i MDMA już tak.

no i dodam, że nie oznacza to, że twierdzę, że ktoś inny nie mógłby po trawie takowego mieć. po prostu opisuję własne doświadczenia, bo czyje mam opisywać? ( ͡~ ͜ʖ