Wpis z mikrobloga

Czego w szkolnej edukacji brakuje? Jak dla mnie, już na poziomie podstawówki:
- wiedza o finansach
- radzenie sobie ze stresem i zarządzanie nim
- nauka o efektywnym uczeniu się i myśleniu
- nauka podstawowych rzeczy - układanie ubrań, optymalizacja przestrzeni, ile min gotować/piec/itp warzywa, mięso, czytanie metek od ubrań itp
- później - podstawy obycia w społeczeństwie - podstawy podatkowe, co gdzie można załatwić w urzędach i nie tylko, savoir vivre itp.
Rozmarzyłam się ()
  • 161
@MarnaSarna: jak dla mnie to edukacja była ok, w zasadzie w późniejszych etapach zauważyłem że sama wiedza teoretyczna oprócz tego że daje dobre oceny to nie wpływa jakoś na samodoskonalenie.
Dlatego celowo nie uczyłem się w domu tylko starałem się skupiać na lekcjach i kombinować tak żeby nauka absorbowała mi jak najmniej czasu wolnego i dzięki temu w pracy robię tak samo.
Trochę lenistwo ale i spryt. Np w szkole nie
@MarnaSarna: podstawy prawa. Poziom wiedzy prawnej w społeczeństwie jest skrajnie żenujący.

szkoła daje podstawy czytania ze zrozumieniem co otwiera Ci drogę do przyswojenia wszystkich tych rzeczy lol


@Klepajro: Ale z drugiej strony oprócz nauki czytania ze zrozumieniem program przewiduje również przekazywanie innych wiadomości bezpośrednio w szkole. Od Żeromskiego, przez wzory skróconego mnożenia, do wzorów chemicznych. To co OPka proponuje i z czym jak widać zgadza się większość komentujących, to inne
@MarnaSarna: ale nie robmy z dzieci idiotow.ani nie zwalajmy wszystkiego na.szkole - skladac.ubrania czy sprzatac pokoj to ich powinni nauczyc rodzice. Ile.piec.mieso mozna.sie dowiedziec w trzy minuty - i tak nikt tego na.lekcji nie zapamieta, a zreszta, to przeciez.zalezy od wielu rzeczy.
Jesli chodzi o finanse to byl kiedysbtski predmiotntypu podstawy przedsiebiorczosci. Nie wiem jak teraz, ale mnie tam nauczono jakoebsa podstki, cla, rodzaje spolek, papierow waetosciowych itp itd.
Z tymi
@ambereyed nie no ja się ogólnie zgadzam z tym że szkoła przekazuje za mało życiowych doświadczeń, zwłaszcza ubolewam nad takimi zagadnieniami jak szeroko pojętego odzywiania, radzenia sobie ze stresem i innymi problemami natury psychicznej :3
@Klepajro jak najbardziej. Ale to są takie podstawy, których mimo wszystko wiele osób nie zna/nie obyło się z nimi/rodzice nie nauczyli i fajnie by było, by uświadomić dzieciakom, że to są życiowe i ważne rzeczy. Moja mama np pryska sałatę wodą przed włożeniem do lodówki z myślą, że wydłuża jej przydatność (bo tak w sklepach robią i sałata ładnie i żywo wygląda), a to wcale nie przedłuża jej żywotności, wręcz przeciwnie. I