Wpis z mikrobloga

siema mirasy, zawsze chciałem trafić w gorące i dopadło mnie to tak niespodziewanie, dziękuję <3

tak się składa, że jestem autorem ogłoszenia o wynajmie pokoju nie dla par i bez kota.

dziękuję za wszystkie pozytywne komentarze, na facebooku zrobiła się z tego niezła gównoburza i zwatpilem troche w ludzi i w siebie xd jakby ktoś chciał poczytać, to są tu: https://www.facebook.com/groups/warszawa.pokoje.mieszkania.wynajem/permalink/4429645073777429/?comment_id=4434093116665958

na marginesie dodam, że nie mieszkamy w swoim mieszkaniu, należy ono do rodziny i zawsze tu były wynajmowane pokoje, od 7 lat zajmuje się wstawianiem ogłoszeń i ogarnianiem lokatorów, od mniej więcej 2 lat ludzie zaczęli mieć problemy i komentować. Wydaję mi się, że to nowe pokolenie jest jakieś lewe po prostu xd

i rzeczywiście mam bardzo złe doświadczenia z niektórymi lokatorami i dlatego zacząłem ich mocno odsiewać przez ogłoszenia, przytoczę pare historii

Wprowadził się do nas ziomeczek, luźny typ, generalnie bardzo go lubiłem, 3 dni po wprowadzeniu zorganizował grilla dla znajomych. Wchodzę do domu, widzę ludzi i wyobraźcie sobie jak wielkie było moje zdziwienie, jak zobaczyłem typa, który siedzi przy moim biurku, trzyma talerz na moim laptopie i kroi kiełbasę przesuwając tym talerzem w przód i w tył xddd #!$%@? mi też dokumenty musztardą (przy okazji też na tej imprezie zginął mi pilot do apple tv [wyglądał jak ipod])

Albo mieszkał inny ziomeczek, który nie umiał używać klamki w drzwiach. Chodził po domu w te i we w te i nieustannie trzaskał drzwiami, w nocy też. Lubił też np. we wtorek o 2 w nocy wrócić do domu z nowo poznanymi koleżankami, siedzieć z nimi w kuchni i rozmawiać, a koleżanki lubiły jeść cudze żarcie (zjadły mi mendy konfitury od babci).

Albo mieszkała laska, która regularnie (no z 10 razy minimum) zostawiała w lodówce surowe mięso samemu sobie i zapominała o nim. Kto nie wąchał takiego mięsa ten nie wie, co to robi w człowieku xd

Generalnie to jestem bardzo luźny w obejściu i z większością współlokatorów nam się super żyło, zaskoczyło mnie, jak wiele ludzie sami sobie dopowiedzieli i jakie wnioski wyciągneli (najbardziej urzekł mnie typ, który mi zdiagnozował aspergera i że będę mu wyliczał grosze za podłączoną ładowarkę, ale urzekł mnie serio, bo komentarz był super xd). No i jakiś czas temu nauczyłem się, żeby bardzo szczegółowo wybierać współlokatora i unikać pewnych ich typów.

Odniosę się jeszcze do komentarzy odnośnie ceny, ponieważ przed wystawieniem ogłoszenia zrobiłem dość gruntowny research sytuacji cenowej na rynku pokoi. Rzeczywiście pokój jednoosobowy na bemowie można wynająć za 800zł, ALE:
-są to pokoje mniejsze, niż ten (a wszędzie metraż wpływa na cenę, na zdjęciach tego nie widać, ale pokój jest całkiem spory)
-gorzej urządzone (nie twierdze, że ten jest super urządzony, ale jest generalnie ok, nie można narzekać)
- łazienka dzielona na parę osób (no i #!$%@?, że czasem skorzystamy, ale przynajmniej lokator ma luksus, że myje się kiedy chce i nie musi czekać, jak się spieszy, a to jest pewien dodatek i pozytyw)
- więcej osób w mieszkaniu / mieszkanie z osobami młodymi i niepoważnymi / zmieniający się współlokatorzy i ryzyko lipy
- mniej atrakcyjna okolica (tu masz park pod domem, okna na zieleń, nie ma hałasu samochodów, tramwajów itd)
- same mieszkania są małe (to jest naprawdę spore i to też znacząco wpływa na komfort życia, na dobrą sprawę możemy się nie mijać ze współlokatorem przez większość czasu, jeśli nie spotkamy się w kuchni)
- nie ma tarasu (a to zawsze jakiś miły dodatek, który wpływa na cenę, masz #!$%@? ogródek 80m2 na dachu w mieszkaniu, taras jest naprawdę super, wykończyłem go sam i włożyłem w niego trochę serca i generalnie korzystamy z niego maks 2-3 razy w tygodniu i może maks 3-4 razy w sezonie letnim chcemy na nim pobyć sami, a poza tym hulaj dusza ziomku, korzystaj, myślałem że to zajebiście uczciwe wspomnieć o tym z góry)
i uważam, że za te wszystkie dodatki dopłata 350zł do zwykłego pokoju to nie dużo. generalnie to ten pokój jest za tyle wynajmowany conajmniej od 7 lat i nigdy nikt nie narzekał, a rynek był zupełnie inny te 7 lat temu. po prostu chyba, jak mówiłem, nowe pokolenie jest #!$%@? i nie wie co jest pięć xd

jeszcze raz dzięki mirasy i dziękuję @Jomahajomaso za spełnienie mojego celu sprzed wielu lat (młody i głupi człowiek był), żeby trafić w gorące xd
anyone4 - siema mirasy, zawsze chciałem trafić w gorące i dopadło mnie to tak niespod...

źródło: comment_1601118428ToSuwPQhcgfkoHJhmsXTyp.jpg

Pobierz
  • 21
@anyone4: Czyli dobrze przewidziałem lekcję uświadamiającą cichszego zamykania drzwi XD
Nie musisz się tłumaczyć- socjologia to robi za ciebie. Jeśli ktoś ma władzę (czyt. wynajmujesz komuś swoje mieszkanie) to za pare miesięcy zgnoisz go za złe postawienie butów. To teraz podaj instukcję wypraszania wspólokatora z tarasu "ziom, wiedziałem, że z Tobą mogę piwerko na tarasie piznąć, ale teraz spieprzaj, bo muszę pooglądać Wielki Wóz z moją cizią".
Moze tego nie wiesz,
@anyone4: Akurat lokalizacja to najgorszy punkt tego calego pokoju i ni #!$%@? nie przekonasz kogokolwiek mieszkajacego w warszawie, a jeszcze takiego niesparowanego (bo nie moze), ze to dobra lokalizacja. Chyba ze ma dzieci/jest starcem lub #!$%@?ą która nie wychodzi z chaty, co ceni cenę w #!$%@? przestrzeloną, bo za taką kasę możesz mieszkać w pokoju na Grzybowskiej czy innym strategicznym miejscu

A, czy lokator moze brac prysznic w waszej toalecie? (
@MMMMMMMMMMM: no nie do konca dobrze przewidziales i ty tez duzo dopowiadasz sobie historii, byc moze tak ci podpowiada doswiadczenie i na takim ekstrapolowaniu dobrze wychodzisz w zyciu, ale to tylko przypuszczenia a nie trafne przewidywania. kwestie drzwi sprawdze akurat w momencie oglądania mieszkania xd, zdziwilbyś się, ale wiele osób bardzo pozytywnie na to reaguje i tez potwierdza, ze nienawidzą trzaskania.
@peoplearestrange: moze, czemu nie, nigdzie nie powiedzialem ze nie, z tym prysznicem tez sobie ludzie sami dopowiedzieli xd
a co do lokalizacji, to nie zamierzam gleboko polemizowac, rzeczywiscie daleko od centrum, ale komunikacja nie jest zla, sa tez przeciez ludzie, ktorzy pracuja poza centrum i moga miec blisko do pracy. zdziwie Cie moze, ale jak dorosniesz to ogarniesz, ze brak potrzeby bliskości centrum i częstego spędzania czasu wśród znajomych to nie
@anyone4: nie no ja sam czytając ofertę stwierdziłem, że to jest coś dla mnie. No ale gdy doszedłem do punktu z tarasem to mam już mieszane przeczucia co do tego mieszkania. No sorry ale jednak pytanie o pozwolenie siedzenia na tarasie jest dla mnie upodleniem w miejscu za które jednak trochę płace. Pominę kwestie łazienki, bo z tego co rozumiem to tam jedynie pranie się robi?

Czuję się jak w jakimś
@anyone4: wszyscy jesteśmy neurotykami i mamy swoje pod kopułą. Nigdy nie mieszkałem z obcą osobą w domu, bo to jeat dla mnie czysty kosmos z tym docieraniem. Ja z żoną nie mogę sie dogadać w kilku sprawach a co dopiero z gostkiem, który by mieszkał pod moim dachem. Po prostu rozbawił mnie taras jako spacerniak.
@capol2: jeszcze raz powiem, ze zadziwia mnie, jak dużo ludzie sobie dopowiadają ale przyjmuję to z godnością i biorę jako swój błąd - moim celem było precyzyjne ogłoszenie, o tym tarasie pisałem dlatego, że no kurcze może zdarzyć się taka sytuacja, że będę tam chciał mieć prywatność (wyobraź sobie analogiczną sytuację: mieszkasz ze współlokatorem i on Ci mówi, że chciałby spędzić w salonie jakis czas sam, bo ma jakies sprawy sluzbowe
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@anyone4: ogłoszenie generalnie spoko, oprócz tego tarasu. Tłumaczenie z postu, że to chyba normalne, że chcesz spędzić sam czas na swoim tarasie też jak kulą w płot. Od momentu wynajęcia mieszkania, to jest tak samo taras wynajmującego, do którego ma pełne prawo i możesz go co najwyżej poprosić, żeby go nie używał wtedy kiedy chcecie być sami i wtedy to kwestia dogadania się (chyba, że o to właśnie Ci chodziło). Reszta
@pika_dmj: no wlasnie nie do konca, poniewaz wynajem dotyczy pokoju, lazienki i kuchni + części wspólnych, jak korytarze. myslalem, ze ten taras bedzie super milym dodatkiem, chce sie nim dzielic ze wspollokatorem, a tu sie ludzie tak #!$%@? xd generalnie powiem Ci, ze gadam z normalnymi ludzmi i nie maja z niczym problemu, nie dopowiadaja sobie historii, ogloszenie im sie podoba. wiec swoja role spelnilo. kupe reklamy dostalo dzieki tym wszystkim