Wpis z mikrobloga

NBA to podliga. Tylko teraz jest tyle zj*banych historii, a najgorszą według mnie, by far, jest ta Butli w Miami.

Sweepnął tych biednych zawsze pokuntuzjowanych Pacers, przejechał się po cudzie bańki, nazywając go trash i soft, a to co teraz Miami robi z Bucks to jakiś koszmar. 40 pkt w G1, w G2 był bodaj 7mym strzelcem Miami, które mimo tego przez większość meczu pewnie prowadziło, a on zajął się po prostu gnębieniem Giannisa.

Dzisiaj przejął czwartą kwartę, samodzielnie zdobywając więcej pkt, niż całe Bucks. Do tego ta cała jego mowa ciała, trash talk
te "he can't guard me".

Wszystko to zbudowane na pozycji dużego rynku, florydzkich plażach i dziwk*ch, które tak chętnie sprowadzają wolnych agentów, sprowadziły i Jimmy'ego.

Bucks, którzy muszą ciułać każdy grosz na zawodników, żeby ich przepłacić, bo kto by chciał mieszkać i pracować w smutnym jak p*zda stanie Wisconsin? Tylko gracze, którzy już coś dla Bucks pograli i chcą się wzbogacić na bezsilności włodarzy bucks.

Dopóki nie wprowadzą jakiegoś podatku od "atrakcyjnych organizacji" czy raczej jakiegoś mniejszego capu dla organizacji z dużych atrakcyjnych rynków, to nba będzie nudne i przewidywalne.

#nba @Wojt_ASR_ #pdk
nikolavelmakia - NBA to podliga. Tylko teraz jest tyle zj*banych historii, a najgorsz...

źródło: comment_1599329179xlnPzK9KBammD9PTN0GVAd.jpg

Pobierz
  • 7
@1marcin1: scounting, coaching, managing wszystko tam działa. "Gdyby nie ten Butler i wścibskie dzieciaki Giannisowi by się udało" :D Pamiętajmy też że heat zrobiło bilans wsezonie regularnym na meczach u siebie. 25-1. Teraz grają w Orlando i są 7-0 w PO, choć przegrali 4 z 5 ostatnich meczy sezonu regularnego w bańce.

Erik Spoelstra jest współtwórcą kultury po cichu zmierzającej w stronę osiągnięć kultury spurs i samego Popa.
@KoszernyChomik: O reputację legendarnego maniaka treningów sam Jorguś Butler dba bardzo mocno. Często stosuje gierki psychologiczne, jak np ta z niesprowadzeniem rodziny do banki, bo to dla niego Business Trip albo historia z kozłowaniem piłkami w nocy w hotelu, na co skarżyli się inni zawodnicy. Jeden z trenerów Brokuła (nie pamiętam który) powiedział kiedyś o nim: To najciężej pracujący gracz, jakiego spotkałem i równie ciężko pracuje nad tym, żeby wszyscy o
@nikola_vel_makia: jedyny merytoryczny argument na to dlaczego nie lubić i #!$%@?ć się na Butlera to chyba fakt, ze jest arogancki, głośny i egocentryczny.

To znaczy, pracuje ciężko, wymaga od siebie, ale nie jest zbyt wyrozumiały i uważa, ze to jedyna droga do sukcesu. To nie jest do końca prawda przecież. No i też nie #!$%@? się w tańcu, wchodzi i wszędzie jest na czele. Znamy takich ludzi. Czasem genialni, ale jak