Wpis z mikrobloga

@pioterhiszpann: ja prawie tak samo - wczoraj pierwszy raz F2, dziś pierwszy raz F3 i drugi wyścig F2. Dużo się dzieje. Kierowcy, w dużej mierze pewnie z racji ambicji i wieku, podejmują się dużo bardziej agresywnych manewrów, a widowiskowości dużo pomagają niewielkie odstępy między poszczególnymi bolidami. To już nie są szachy, jak F1, tylko duch sportów wyścigowych, gdzie dyspozycja kierowcy ma znowu duże znaczenie.