Wpis z mikrobloga

@Magmie: A może zdawanie na automacie ? Jest taka możliwość z tego co kojarzę,pare godzin jazdy automatem i odkryjesz na nowo motoryzacje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie wiem skąd to umiłowanie w Polsce do manuala,jeździłem z 10 lat manualem i odkąd kupiłem pierwszego automata nigdy więcej #!$%@? się z biegami
@Jakis_Leszek: O niczym to nie świadczy, istnieją ludzie ultranerwowi, potrafią jeździć ale egzamin oblewają. Jak nie przez słupek na łuku to na parkowaniu, albo na stopie. Każdy egzamin to inny błąd.
Zdałem dopiero za dwunastym razem i jakoś bez problemu jeżdżę od trzech lat, mam czyste konto, zero stłuczek i mandatów.
Prawda jest taka że egzaminy są przeprowadzane w nerwowej, sztywnej atmosferze.
pytan serio, nie naśmiewam się ani nic: co się dzieje, że ludzie nie zdają po kilkanaście razy?


@haaryballs: podatność na stres/fobia społeczna która sprawia że ludzie boją sie egzaminów, ja na przykład na jazdach jeździłem na tyle dobrze że instruktorzy zawsze myśleli że jeżdżę juz samochodem kilka lat, a na egzaminach byłem do tego stopnia wystraszony że zdawałem parenaście razy
@haaryballs: moja kuzynka zdała za 16 razem, o dziwo jeździ normalnie i nie pisze sobie na ręce która to lewa która to prawda XDD a znajoma zdała za pierwszym i jeździ fatalnie. Generalnie, faktycznie, ten egzamin jest trudny to #!$%@? jak ogarniasz jazdę, ale nie przygotowuje on do jazdy autem. Ja teraz po ogromnym doświadczeniu za kółkiem za #!$%@? bym nie zdał prawka, za dużo przyzwyczajeń.
@haaryballs: Mogę mówić tylko za siebie, ale podchodziłem ze 12 albo 13 razy. Egzaminy niesamowicie mnie stresuję, a ten już szczególnie. Na jazdach nie miałem żadnego problemu. Jasne, błędy były, ale instruktor mnie poprawiał i tyle. Po 3 albo 4 niezdanych egzaminach kupiłem u mojego instruktora dodatkowe jazdy i się dziwił w czym mam problem, bo przecież dobrze jeżdżę...Potem powrót na egzamin i znów to samo. Stres powodował że robiłem bardzo
@ZarejestrowanyMimoWoli: faktycznie, dobrze wiedzieć na przyszłość:)

@dragranis: ja zdałem za 3 razem, tez przez stres. Raz na placu blednie zrozumiałem polecenie egzaminatora a drugim razem coś skopanem na mieście.

Osobiście nie dałbym sobie prawka biorąc pod uwagę jak jeździłem pierwsze 2-4 lata po egzaminie. Pózniej już jeździłem dobrze. Teraz jak widzę zachowanie niektórzy ludzi to zastanawiam się jak oni zdali i dlaczego maja prawo jeździć i tworzyć zagrożenie w ruchu