Wpis z mikrobloga

Niedawno zacząłem czytać Malazańską księgę poległych. Ktoś zachwalał z capslockiem komuś innemu tą serię, obiecując niesamowite wodotryski w tej powieści.

Przeczytałem pierwszy tom i prawde powiedziawszy nie było jeszcze nic ekstra. Świat zapowiada się ciekawie, bardzo różnorodny. Zapowiadało się na walkę z niesamowicie silnym antagonistą, a w sumie walka nie była imponująca. Była bardzo rozczarowująca. Kiedy fabuła się rozkręci?

#ksiazki #fantastyka #malazan #czytajzwykopem
  • 7
obiecując niesamowite wodotryski w tej powieści.


@nielegalny_imigrant: Chyba jakiś niepoważny, imo Malazańska to kawał grubego fantasy, ale nie jest to wciągające dzieło wysokich lotów, a gubił się będziesz w tym wszystkim nawet po kilku tysiącach stron, jak czegoś nie ogarniasz to olewasz i idziesz dalej, pogmatwane jak cholera. Mnie ciągnęło do poznania historii poszczególnych postaci które polubiłem, Karsa, Anomander, Ben. Autor lubi rozgrzebać jakiś wątek, odłożyć na bok i zapomnieć po
@nielegalny_imigrant: Drugi tom i trzeci dużo lepsze. Sznur Psów i Imperium Pannion i słynni Tenescowri. Jak Ci się nie spodoba do tego momentu i nie wkręcisz się to będzie raczej ciężko. Mi osobiście bardziej podeszły powieści Esslemnota z tego samego uniwersum. Ale to radzę czytać po przeczytaniu MKP.
@albertbranka: sorki, że tak wygrzebałem stary temat, ale chciałem zadać pytanie, kiedy wszystko zacznie się komplikować? Obecnie jestem w połowie 2 tomu (coltain ucieka z uchodźcami przed tornadem, jestem świeżo po akcji z przekroczeniem rzeki - bomba) i na razie wszystko jest jasne jak słoneczko, a nawet jeszcze lepiej, bo zaczeło się wyjaśniać np to, że stary cesarz i jego kumpel zamienili się w tron cienia i kotyliona, więc już jasne