Wpis z mikrobloga

@paramyksowiroza: troche złe porównanie, bo wersja UK była pierwsza ;) Fakt, amerykanska jest kultowa, ale tez robiona pod innego widza. Wersja UK jest bardziej “brutalna” w swej rzeczywistosci, szef bardziej żenujacy, byly recepcjonistki bardziej pato, a nie po prostu slaby chlopak. Zarty sa bez zadnych granic, pozbawione niedopowiedzen. Wersja US jest ugrzeczniona, choc rowniez “niepoprawna politycznie”. Brytyjski humor jest jednak inny niz amerykanski, ja lubie obie wersje.