Wpis z mikrobloga

W porównaniu do Fify i Lola, przy Warzone bawię się najlepiej
- Bo z ekipą a nie randomami
- Bo moje miejsce zależy od moich umiejętności a nie kick off glitchy i innych gowien
- Bo nie ma toxic społeczności
- Bo w trakcie grania mogę sięgnąć po łyk piwka, a nie bić rekord świata na patrzenie bez mrugania
@Makalakafa: I dlatego ja bawię się świetnie, a Ty nie bardzo? A może to kwestia podejścia? Siwych włosów bym po ćwierćwieczu dostał, gdybym miał się denerwować na gierki
@Perzi: Nikt nie mówi że ja się nie bawię świetnie tylko:

Bo moje miejsce zależy od moich umiejętności a nie kick off glitchy i innych gowien

Niestety nie do końca zważając na serwery które dorównują tym wykopowym gdzie często albo z powodu lagów teleportuje albo ciebie albo przeciwnika co nie pozwala być celnym

Bo nie ma toxic społeczności

Chłopie społeczność CODa to jedno z najbardziej toksycznych środowisk jeżeli tego nie doświadczyłeś
@Perzi:

Bo moje miejsce zależy od moich umiejętności a nie kick off glitchy i innych gowien


Jeszcze bo to może źle zdefiniowałem, możesz być nie wiadomo jak dobry i wytłuc pół mapy solo a i tak się znajdzie taki pet co siedzi cały mecz w domku skitrany i pod koniec cię zabije wygrywając z 2-3 killami, wtedy też te twoje umiejętności są #!$%@? warte