Wpis z mikrobloga

Dzień siedemnasty.
Nie jeździłem rowerem. Niczego nie serwisowałem. Nie zrobiłem nawet jednego zdjęcia. Mając do dyspozycji dobre łącze chciałem zrobić kopię zdjęć na dysk online ale kolega u którego przebywam wyczerpał 100GB limitu (jak?!) i od południa załadowało się jedynie 241 zdjęć. Poza tym nic, nic, nic.
Zjadłem za to tak dużo pizzy, że chyba jeszcze jutro nie będę musiał przekraczać progu sklepu.
Jutro wracam na szlak. Chciałem dziś ale coś wewnątrz mi mówiło, że jeszcze jeden dzień odpoczynku to roztropny wybór.

#rowerovsky
  • 2