Wpis z mikrobloga

Też tak macie czasem, że jak się uczycie do jakiegoś przedmiotu na który mieliście #!$%@? cały semestr albo rok, to w trakcie nauki zaczyna on być w jakiś sposób dla Was interesujący i sobie tak myślicie „ale bym sobie rozwinęła temat, no ale nie ma czasu, zaraz egzamin to trzeba wkuć i potem się tym zajmę”, a jak już egzamin uda się zdać, to nigdy więcej do tego nie wracacie XD Albo, drugi nieco mniej miły scenariusz, jak nie uda się zdać, to do czasu poprawki też macie #!$%@? i dopiero przed samą poprawką pojawia się ta myśl „no #!$%@?, czemu ja nie usiadłam do tego wcześniej, przecież to było całkiem ciekawe”.
Nie ma to jak filozofowanie na półtorej godziny przed najcięższym egzaminem ¯_(ツ)_/¯
#studia #sesja
  • 2