Wpis z mikrobloga

@kontrowersje: Sama prawda. Poza tym nie każdy się nadaje do gry w pokera w trybie full time. Masa pracy, wyrzeczeń i zero gwarancji, że coś z tego przyjdzie. Kiedyś miałem trochę zapału, zeby się w to bawić, to wytrzymałem niecały rok, chociaż nie mówię, że był to zły czas.
Grać można zawsze dla zabawy, a uczyć się gry w ramach hobby, ale nie zastąpi to stabilnej pracy, wypłaty na koniec miesiąca
  • Odpowiedz
@bialawitz: nie mierz każdego swoją miarą. Ja gram profesjonalnie od ok. 10 lat. Gram gry cashowe. Przez te 10 lat miałem tylko 4 lub 5 miesięcy w których byłem na - z grania. Przez ten czas odłożyłem m.in. na wlasne mieszkanie (nie na kredyt). Jestem po dobrych studiach IT i miałbym co robić poza poksem, ale za nic bym nie oddał tej niezależności i elastyczności czasowej. Na emeryturę tez odkładam, nie
  • Odpowiedz
Grać można zawsze dla zabawy, a uczyć się gry w ramach hobby, ale nie zastąpi to stabilnej pracy, wypłaty na koniec miesiąca i tego, że ma się co wpisać do CV.


@bialawitz: Nie atakuje Ciebie. Chciałem odpisać i zakwestionować głównie na ten fragment. Pozdr.
  • Odpowiedz
@janek1234: no może zbyt ogólnikowo to ująłem, ale w kolejnym zdaniu napisałem, że gierka full-time jest tak naprawdę dla stosunkowo niewielkiej grupy graczy. Dobrze, że ci się powodzi. Sam bym pograł na trochę grubszy szmal, ale zawsze na pewnym etapie tracę głowę lub zbyt dużo myślę o pieniądzach zamiast o dobrej grze.
Także pozostają turki online za 10eur i raz-dwa na miesiąc ogrywanie turystów w lokalnym kasynie ( ͡° ͜
  • Odpowiedz