Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz od dawna, może nawet roku czy dwóch czuje się szczęśliwa. Ciężko mi stwierdzić od kiedy dokładnie, bo dawno nie czułam się tak dobrze. Powoli odstawiam leki, mam wsparcie najlepszego niebieskiego na świecie, najukochańszej przyjaciółki, rodziny też w jakimś stopniu. Demony przeszłości wciąż nawiedzają, ale powolutku, coraz lepiej sobie z nimi radzę. Może jest jednak sens żyć () Oby wszystkie plany na najbliższą przyszłość się powiodły, boże, niech nic się nie #!$%@?. xD
Wciąż czuję się trochę zagubiona jak dziecko i nie wiem co chcę robić w życiu, ale przynajmniej teraz mam świadomość, że kurde, mam dopiero 23lata, a nie 70, jeszcze dużo mogę osiągnąć, zrobić. Jeszcze poczuję spełnienie w każdym aspekcie życia, wierzę. (òóˇ)
Trochę #chwalesie chyba.
  • 6
  • Odpowiedz