Wpis z mikrobloga

@fspolczynnik: wszyscy przecież dobrze wiedzą, że Pan Robert Makłowicz granice Polski opuścił po raz pierwszy w latach '80 (wraz z rodzicami). oczywiście wg miary polskiej, bo prawdziwą swą macierz, dawną CK Galicję opuścił zapewne, ku swojej rozpaczy, wcześniej, choćby na rzecz barbarzyńskiego zaboru rosyjskiego