Wpis z mikrobloga

Ja prawie nie gdzie nie ruszam się bez plecaka, ale jak mam jechać w dłuższą trasę to zawsze jest przypięty siatka na tylnym siedzeniu. Więzienie ciężkiego a nawet pół ciężkiego plecaka na trasie +40km to dramat. A przy tym jak dojadę to mogę wziąć na plecki, na stacji paliw nie ściągam, tylko wygrzebuje portfel i nie martwię się, że zniknie w nocy gdzieś
Torba na tylne siedzenie.


@mathix: je używam do jednodniowych przelotów coś takiego: link
Na jednodniowe wypady daje radę, mieści się przeciwdeszczówka, zabezpieczenie na tarcze, butelka wody i wszystko co potrzebne. W razie potrzeby można dopiąć ramiona i zaprać jak plecak ze sobą.
@mathix: pod siedzeniem pasażera układasz 2 paski, zamykasz siedzenie, zapinasz 4 klamry i ściągasz paski. Trzyma sie dobrze, ja szybciej niż 150km/h z tym nie jechałem, ale jak czytałem opinie to ludzie pisali, że 200 km/h jeździli i dawało radę.
Plecak załadowany prowiantem obciąża mocno plecy, będziesz mega zmęczony po takim wyjeździe. Plecak nadaje się na miasto i krótkie wyjazdy, kiedy bierzesz dosłownie butelkę wody i kanapkę.
@mathix: tak, ponieważ zwykle zasłaniam ją własnym ciałem :P
Musiałby być naprawdę wysoki i ciężki, żeby się przewalić na którąś stronę - ale jak leży na pleckach to nic mu nie jest