na ile najdłużej wyszedł wasz kot z domu i nie wracał? przyszedł sam, czy użyliście czegoś by go zwabić? mój pierwszy raz nie wraca od 3 dni (╯︵╰,) #koty #pytaniedoeksperta #kiciochpyta #pytanie
@worekziemniorek: To chłopczyk (kastrowany?), czy dziewczynka ( ͡°͜ʖ͡°) ? Bywało tak, ale kiedy to był kocur (niekastrowany jeszcze wtedy, bo półdziki, ale mieszkający przy domu) to zazwyczaj wracał jak student po imprezie - oberwany, rozczochrany i zmęczony. Kotki.. chyba raz czy dwa się zdarzyło, ale generalnie to nie jest dobry prognostyk.
Kot nie ma zbyt dużego terytorium - kotki zazwyczaj w promieniu ~2-3 km. Zacząłbym
@worekziemniorek: zdarzało się że 2 tygodnie nie było, raz zniknął na mięsąc, ale wrócił grubszy niż wyszedł więc pewnie zdrajca znalazł sobie drugą rodzinke
@motaboy: kocur, pluje sobie w brode, ze go nie wysterylizowalam, ale przez koronaszambo pojechalam do rodzicow i odlozylam zabieg w czasie, a nie planowalam go wypuszczac :c
kocur, pluje sobie w brode, ze go nie wysterylizowalam, ale przez koronaszambo pojechalam do rodzicow i odlozylam zabieg w czasie, a nie planowalam go wypuszczac :c
@worekziemniorek: To w ogóle nie ma o czym mówić. Kocur, szczególnie nie wykastrowany, poszedł właśnie w tango. Obstawiam że wróci. Właśnie jak student z imprezy. Na dodatek z obolałym przyrodzeniem. (⌐͡■͜ʖ͡■)
@worekziemniorek: U mnie w domu najwięcej wychodził na 3-4 dni, możesz zawołać będąc na zewnątrz, być może gdzieś się kręci po okolicy i usłyszy (u mnie tak kilka razy było). No i jak wracał po tych kilku dniach to zmęczony i głodny, a czasem i potargany przez inne koty
Siedzą przy obiedzie rodzice z synem niemową. Nagle syn niemowa mówi: – A gdzie kompot? Matka: – Jezu, synku to cud, ty mówisz!!! Syn: – No tak, a co? Matka: – Przecież nigdy nie wypowiedziałeś ani słowa!? Syn: – Bo zawsze był kompot.
@motaboy: kot brata (a raczej bratowej) wrócił z takiej wyprawy po miesiącu ze złamaną szczęką, żebrami, łapą i ogonem Weterynarz (zanim skasował 2k PLN) określił że ktoś musiał go złapać za ogon i napierniczać nim o beton. Mam nadzieję że chociaż kocina poruchał wcześniej ( ͡°ʖ̯͡°)
Dzisiaj żyje, ma się dobrze, tylko już ie jest taki śliczny i trzyma się
Cały wykop #!$%@?... Wyborcy Tuska z wykopu, uśmiechnięci, tolerancyjni fajnopolacy, ryją bekę z zamachu na premiera obcego kraju bo jest prawicowcem xD
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Kot nie ma zbyt dużego terytorium - kotki zazwyczaj w promieniu ~2-3 km. Zacząłbym
@worekziemniorek: To w ogóle nie ma o czym mówić. Kocur, szczególnie nie wykastrowany, poszedł właśnie w tango. Obstawiam że wróci. Właśnie jak student z imprezy. Na dodatek z obolałym przyrodzeniem. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Komentarz usunięty przez autora
@Cumpelnastodwa: Trochę jak w tym sucharze w kompocie.
Siedzą przy obiedzie rodzice z synem niemową.
Nagle syn niemowa mówi:
– A gdzie kompot?
Matka:
– Jezu, synku to cud, ty mówisz!!!
Syn:
– No tak, a co?
Matka:
– Przecież nigdy nie wypowiedziałeś ani słowa!?
Syn:
– Bo zawsze był kompot.
@motaboy: kot brata (a raczej bratowej) wrócił z takiej wyprawy po miesiącu ze złamaną szczęką, żebrami, łapą i ogonem
Weterynarz (zanim skasował 2k PLN) określił że ktoś musiał go złapać za ogon i napierniczać nim o beton. Mam nadzieję że chociaż kocina poruchał wcześniej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Dzisiaj żyje, ma się dobrze, tylko już ie jest taki śliczny i trzyma się