@KrystianLa wg twojego wpisu sprzed tygodnia szczyt zachorowań w Polsce przypadał na 15 kwietnia i miało to być ok 5000 chorych. Tymczasem dzisiaj, 19 kwietnia mamy już ponad 9000 przypadków w tym 350 zakończonych zgonem, a wg twojego śmiesznego wykresu powinno być dzisiaj nieco ponad 4,5k przypadków. Tyle warta twoja statystyka z excela.
@mietek111: Bije się w pierś, byłem zbytnik optymistą, zakładając że przyrost nowych zachorowań będzie liniowy dzięki kwarantannie. Powinienmbył założyć przynajmniej logarytmiczny. Ostatnio publikowałem pesymistyczny wariant, gdzie przyrost interpolowany jest wykładniczo. Sprawdź!
Także dalej podtrzymuję optymizm, że o ile rząd nagle ludzie nie zrobią koronaparty albo nie pojawi się masa superroznosicieli, to jesteśmy już za szczytem zachorowań.
@mietek111: przy modelu wykładniczym koniec może być bardzo późno tzn. pojedyncze przypadki mogłyby być wykrywane bardzo późno, nawet do 40 dni wprzód. Z logarytmicznego wychodziło że koniec będzie tuż przed majówką.
Szczyt jest już za nami, tylko prawdopodobnie nie widać tego z danych przez "czopowanie" w święta wielkanocne
Tyle warta twoja statystyka z excela.
#koronawirus #nieznamsiealesiewypowiem
Szczyt jest już za nami, tylko prawdopodobnie nie widać tego z danych przez "czopowanie" w święta wielkanocne