Wpis z mikrobloga

@salvador5000: Wygląda jak złącze na kartę sieciową wifi. Masz tam nawet kabelki od anteny do podpięcia.

Użycie dysku 100% po włączeniu komputera to zapewne sprawdzanie/instalowanie aktualizacji windowsa. Najgorzej się robi wtedy jak ktoś użytkuje laptopa na tyle krótko w ciągu dnia, że windows nie zdąży pobrać i zainstalować aktualizacji i tak codziennie od nowa aż do konkretnego zamulenia. SSD pewnie by pomogło, ale na początek zainstaluj aktualizacje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@salvador5000: jak rozwiążesz problem to wołaj.
Ja już na milion sposobów kombinowałem (łącznie z ryciem w rejestrze). Przejrzałem setki wątków. Sprawdzałem jakie procesy wykonują zapis i odczyt z dysku. Wszystko to jak krew w piach. Po 20 min się uspokaja, więc już się przyzwyczaiłem (zwłaszcza że normalnie używam Ubuntu, a win mam na VM i odpalam raz na 2 miesiace).
Ostatnio szwagier podrzucił mi lapka z takimi samymi objawami, ale w
@cagedindreams: tak średnio mogę sprawdzić, bo Win10 mam tylko na VirtualBoxie.
Przeglądałem dane SMART z dysku, ale jakoś nic nie wskazywało na to, że coś dziwnego dzieje się z dyskiem.
Poza tym Ubuntu śmiga, a już Windows odpalony z VM muli się (zanim zaktualizowałem z Win8 na Win10 wszystko śmigało).
Z rzeczy które proponuje @GrindujTopy to chyba tylko nie wywalałem Defendera oraz OneDrive.
@salvador5000: @BoKoR: defender mocno wplywa na wydajnosc dysku - po pierwsze aktualizacja, dosc czesto zdarzaja im sie problemy z wysokim zuzyciem CPU albo dysku ktore dosc szybko lataja. Jesli macie innego antywirusa to smialo wylaczajcie, jesli nie - dodajcie do wyjatkow defendera katalogi aplikacji ktorych czesto uzywacie (odradzam folder downloads chyba ze wiecie co sciagacie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Ale podstawa jest monitor zasobow zeby