Wpis z mikrobloga

Pewnie ktoś już na to wpadł, ale może się okazać że koronawirus i działania z nim związane w Polsce więcej ludzi uratuje niż zabije.I za jakiś czas statystycy będą się dziwili ża w roku wirusa średnia długość życia wzrosła.

Jakie widzę powody:
- jest mniejszy ruch, będzie mniej ofiar wypadków komunikacyjnych- to jest najbardziej mierzalne i wkrótce będzie można sprawdzić.
- mniej wypadków w fabrykach i magazynach (budowy dalej pracują z tego co wiem)
- ludzie zaczęli myć ręce, i zachowywać dystans więc będą łapać mniej pasożytów, żółtaczek itd.
- szczególnie ci starsi i słabsi nie będą siedzieć w grupach w przychodniach i kościołach i zarażać się np. zapaleniem płuc i anginami, które ich mogą zabić.
- ci pracujący przestali lekceważyć przeziębienia, przychodzić do pracy i kaszlać na kolegów "bo na kontrakcie nie ma L4"
- szkoły: mniej samobójstw dzieci dręczonych przez rówieśników, nastolatków z nieszczęśliwej miłości
- uczelnie zamknięte: mniej uszkodzeń pijanych lub naćpanych studentów.
- mniej ludzi na zewnątrz- mniej pogryzień przez psy i chorób odzwierzęcych (zapalenie opon mózgowych, tasiemiec)

Oczywiście może się okazać że jednak będzie epidemia ze stosami trupów na ulicach etc. wtedy tak to nie zadziała.

#koronawirus #polska #demografia
  • 1