Wpis z mikrobloga

@Don_Martinio_De_La_San_Escobar na polibudzie nie ma zmiłuj. Pamiętam jak na PŁ każdy dzień tygodnia był x15, odrabialismy każdy czwartek czy środę, jak wypadało wtedy święto, nie było litości. Rok akademicki na UŁ: 12x środa, 14x czwartek, reszta x15 w tym jeszcze parę dni wypadło, bo rektorskie, bo dziekańskie, bo coś tam
Na PŁ Plan laborkow rzecz święta. Jak się przychodzi z gorączką bo trzeba to i z covid mozna
@Don_Martinio_De_La_San_Escobar: moja babcia nie mogła zrozumieć czemu idę chora na zajęcia, a ja szalik na ryj i do przodu... Bo przecież mogę wziąć sobie zwolnienie od lekarza. Ale co program laborek obchodziło moje zwolnienie, jak musiałam sobie naszykowac materiał, na którym będę pracować na następne zajęcia i laborki, bo cały przedmiot polegał np. na hybrydyzacji DNA, albo wyodrębnianiu szczepu bakterii... a nawet zrobienia spirytusu od zacieru......co robiło się w krokach z