#anonimowemirkowyznania Mirki, macie jakieś doświadczenia z tabletkami dzień po? Wydarzyła się sytuacja awaryjna, po 10 godzinach mój różowy zażył #escapelle i skuteczność niby wynosi 99%. Dziś jest drugi dzień, pierwszego miała lekkie zawroty głowy, dzisiaj delikatny ból brzucha, więc chyba działa. Ale i tak się boję. #dzienpo #zalesie #przegryw #kiciochpyta #zwiazki #rozowypasek
@AnonimoweMirkoWyznania: oj bym się bał tyle czekać xD Ostatnio zapiedalałem po tą receptę #!$%@?ą o drugiej w nocy, żeby dostać to gówno jak najszybciej xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Weźcie teraz odpowiedzialność za swoje czyny, jak nie umiecie antykoncepcji używać, najłatwiej zabić dzieciaka. Co za zwierzęta.
@AnonimoweMirkoWyznania powinno być ok. Zawroty głowy to normalna reakcja przy tych tabletkach. Jak będziecie mieć nadal wątpliwość, to niech zrobi test w dniu planowanej miesiączki
OP: @Czarna_ksiazka: @Filipterka25: Podziałało w Twoim wypadku? Czytałem, że najbardziej skuteczne jest w pierwszych 12 godzinach, dlatego od razu z rana trzeba było to załatwić.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Weźcie teraz odpowiedzialność za swoje czyny, jak nie umiecie antykoncepcji używać, najłatwiej zabić dzieciaka.
@DrAndre: Weź się doucz dzbanie. Tabletka "dzień po" nie zabija dziecka, bo go nie ma. Ta tabletka zapobiega ciąży przez opóźnienie/zatrzymanie owulacji. Jeśli do owulacji już doszło, to jest nieskuteczna i praktycznie nie ma wpływu na zapłodnioną komórkę jajową.
@DrAndre: Co za debil z ciebie, nie odróżniasz aborcji (która i tak nie jest zabójstwem XD) od antykoncepcji awaryjnej.
A ty anonimowy się nie martw, jeżeli to nie zadziała to zawsze możesz napisać do babeczek z aborcyjnego dream teamu albo womenonweb i one załatwią wam tabletki.
@DrAndre: Miras, dobrze prawisz. @rozowymops: @GoSiulKa: Jak nie umie używać środków antykoncepcyjnych to nie powinien się za to brać. Jak będzie w ciąży to niech weźmie odpowiedzialność, bo to on lał do środka.
Bardzo proszę o ciepłe słowa. Zawaliłem uczelnie, mam długi i jestem na najniższym punkcie życia, boję się jutro obudzić. Jeśli ktoś z szerszą perspektywą może popisać byłbym wdzięczny.
Mirki, macie jakieś doświadczenia z tabletkami dzień po? Wydarzyła się sytuacja awaryjna, po 10 godzinach mój różowy zażył #escapelle i skuteczność niby wynosi 99%. Dziś jest drugi dzień, pierwszego miała lekkie zawroty głowy, dzisiaj delikatny ból brzucha, więc chyba działa. Ale i tak się boję.
#dzienpo #zalesie #przegryw #kiciochpyta #zwiazki #rozowypasek
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: oj bym się bał tyle czekać xD Ostatnio zapiedalałem po tą receptę #!$%@?ą o drugiej w nocy, żeby dostać to gówno jak najszybciej xD
Co do pytania opa:powinno zadziałać, jak nie to czeka was wycieczka na Słowację.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Jak będziecie mieć nadal wątpliwość, to niech zrobi test w dniu planowanej miesiączki
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@DrAndre: Weź się doucz dzbanie. Tabletka "dzień po" nie zabija dziecka, bo go nie ma. Ta tabletka zapobiega ciąży przez opóźnienie/zatrzymanie owulacji. Jeśli do owulacji już doszło, to jest nieskuteczna i praktycznie nie ma wpływu na zapłodnioną komórkę jajową.
Co za idiota.
A ty anonimowy się nie martw, jeżeli to nie zadziała to zawsze możesz napisać do babeczek z aborcyjnego dream teamu albo womenonweb i one załatwią wam tabletki.
@rozowymops: @GoSiulKa: Jak nie umie używać środków antykoncepcyjnych to nie powinien się za to brać. Jak będzie w ciąży to niech weźmie odpowiedzialność, bo to on lał do środka.