Wpis z mikrobloga

Mam mieszane uczucia co do tego trade'u Brylantynowego Pata ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Justise Winslow to wciąż bardzo młody zawodnik, w marcu skończy dopiero 24 lata, ma już niemałe doświadczenie w lidze - pięć sezonów. Charakterologicznie idealnie wpasowywał się w Culture Heat, był jednym z ostatnich wysokich picków Heat w drafcie, klub bardzo mocno postawił na jego rozwój i było widać efekty. Niestety, Justise jest bardzo podatny na urazy - w tym sezonie zagrał zaledwie jedenaście spotkań, w większości z ławki (kontuzje pleców, wcześniej miał coś tam z barkiem), w poprzednich latach również dotykały go kontuzje. Mimo wszystko, jeśli definitywnie go one nie zahamują, będzie bardzo dobrym fitem do Memphis - jako dobry ball-handler, ponadprzeciętny playmaker z potencjałem, w dodatku nieźle zbierający i potrafiący grać w defensywie, z - wydaje mi się - wysokim bbIQ. Plus może zagrać jako SF, PF i od biedy nawet jako PG, w zeszłym sezonie rzucał 37.5% za trzy mimo, że ofensywnie jest wciąż mocno ograniczony i ma problemy z wypracowywaniem sobie pozycji. Lepsze zdrowie, dalszy rozwój i play-offy z Grizzlies, a być może wejdzie w przyszłości nawet na all-star level, a nawet jeśli nie, to będzie minimum elite-rolesem (jeśli nie posypie się zdrowotnie).

Pat (i pewnie też Butler) nie chce czekać i idzie all-in już w tym sezonie. Poleciał Winslow, ale na walizkach podobno siedzą już Dion i JJ, jeśli udałoby się ich wypchnąć za Gallinariego, to byłoby to mistrzostwo świata i naprawdę potężne wzmocnienie zespołu. Riley nie jest głupi, Heat wciąż celują w Giannisa w 2021 roku i mają zabezpieczone rezerwy finansowe, dlatego podpisał Iguodalę 1+1 (drugi rok opcja klubu) i to jest bardzo mądre posunięcie.
Iggy wchodzący z ławki za Bama to będzie więcej niż dobry backup, myślę, że Spoelstra widzi go jako role-playera w stylu Shane'a Battiera z okresu Big3. To wciąż świetny atleta i obrońca, nie mam wątpliwości, w dodatku wniesie mistrzowskie doświadczenie, którego w Heat - prócz Haslema - brakuje.

Play-offy na wschodzie będą niesamowicie ciekawe - prócz Brooklynu i Magic pozostała piątka jest na naprawdę wyrównanym poziomie. Bucks są oczywiście potencjalnie najgroźniejsi, ale do ECF może awansować każdy z miejsc 2-6.

In Riley We Trust, mam nadzieję, że znów za kilka miesięcy będzie się śmiał z niedowiarków i krytyków tego transferu.

#miamiheat #nba #koszykowka #grizzlies
TetraHydroCanabinol - Mam mieszane uczucia co do tego trade'u Brylantynowego Pata ( ͡...

źródło: comment_15809859407sm2548iJK2LzQWxGqrulv.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@TetraHydroCanabinol: Jeśli Iggy jest zdrowy to bardzo dobry deal. Justin, tak jak wspomniałeś, zbyt często siedzi w gabinetach lekarzy czy rehabilitantów aby w niego inwestować. W NBA nie ma sentymentów i Winslow poleciał.

Sam Gallinari za JJ i Diona to trochę mało. Żelkowy ganjamen już dawno temu powinien polecieć, ale kto by go chciał. Nijak on nie pasuje do Heat. Czy to starczy na Raptors/Bucks aby zagrać w ECF? Nie
  • Odpowiedz
@TetraHydroCanabinol: phila jest underrated obecnie, mają dobry skład na playoffy gdzie wolne temp, rozmiar i obrona robi robotę.

#!$%@?ć ich tylko może oczywiście Bucks (ale matchup byłby ciekawy) i nieziemskie skuteczności przeciwnika. Szczerze się zdziwię jeżeli 76ers przegrają z Bostonem albo Miami, nie mówiąc już o Toronto czy Pacers.
  • Odpowiedz
@iAmTS: Bucks to może #!$%@?ć każdego w tym momencie, ale największe szanse na pokonanie Kozłów miałyby chyba ekipy Bostonu, Heat i Raptors (w tej kolejności). Jak już mówimy szansach na ECF to nie lekceważyłbym Toronto, bilans w tym sezonie mają póki co identyczny co w zeszłym, a grają bez Kawhiego. Niesamowicie wpłynęło na nich to mistrzostwo.
Jeśli chodzi o Heat to wszystko rozbija się o formę Iggy'ego, jeśli będzie taka
  • Odpowiedz
@TetraHydroCanabinol: odnosnie Toronto to mignela mi grafika , gdzie statysytki z meczow z teamami z czolowki ligi, ze sa 2/10 w ostatnich 12 meczach tylko z TOP 6 ligi(LAL, LAC, Bucks, Denver, Utah i jakis team. To grafila byla z przed 2-3 tygodni. Wiec robia bilans na slabszych zespolach
  • Odpowiedz
@nobrainer: Może tak być, bo jak patrzę na rankingi schedule strength, to Toronto mieści się w środku stawki (17 miejsce) pod względem trudności terminarza, podczas gdy np: takie Miami ma easy grafik (28 miejsce), Philly też ma łatwo (26 miejsce). Boston ma trudny terminarz (8).

Przed Toronto m.in trzy mecze z Bucks, spotkania z Lakers, Denver czy Bostonem. Jest gdzie złapać L-ki.
  • Odpowiedz