Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Już dłuższy czas szukam kogoś do bliższej relacji. Wszystkie moje znajomości kończyły się na pierwszym spotkaniu, albo na paru spotkaniach po których nic nie wynikało. Praktycznie wszystkie dziewczyny poznałem na tinderze. Na żadną nie naciskałem z niczym. Nie wymagam wiele bo sam nie jestem jakiś alvaro i chciałem mieć kogoś na dłużej.

Wszystko kończy się tym samym pomimo starań, wychodzenia i spotykań. Dotychczas tylko do jednej dziewczyny poczułem coś więcej i zostałem przez nią po prostu potraktowany jak śmieć. Inna z kolei, która dała mi się do siebie zbliżyć, przez miesiąc miała problem ze znalezieniem czasu na jakiekolwiek spotkanie czy rozmowę przez telefon więc ją olałem, bo nie mogłem liczyć na jakiekolwiek oparcie z jej strony.

Mam już tego #!$%@? dość, wszystko pomimo starań mi nie wychodzi. Tak jest nie tylko na polu matrymonialnym.

Chce mieć w kimś oparcie i chcę aby ktoś miał to oparcie we mnie. Chce mieć z kim pogadać i się mu pożalić i chcę też słuchać bolączek tej drugiej osoby. Chce móc się komuś wypłakać w rękaw gdy tego potrzebuje i nadstawić ten rękaw drugiej osobie.
Boje się śmierci i nie mógł bym tego zrobić swojej matce. Te dwie rzeczy trzymają mnie przy życiu. Mam pasję i zainteresowania, ale samotność i strach przed tym że ten stan będzie wieczny tylko przeszkadza mi w nich choć z tym walczę.

Traktuję ten wpis jako wyrzucenie tego całego syfu z siebie, ale liczę że macie jakieś słowa otuchy, porady czy krytykę, chętnie poczytam.
#zwiazki #tinder #zalesie #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 9
Na żadną nie naciskałem z niczym


@AnonimoweMirkoWyznania: może właśnie w tym problem, że jesteś zbyt pasywny. Musiałbyś więcej napisać jak wyglądały spotkania itp.

Inna z kolei, która dała mi się do siebie zbliżyć, przez miesiąc miała problem ze znalezieniem czasu na jakiekolwiek spotkanie czy rozmowę przez telefon więc ją olałem


Może jesteś zbyt dostępny, wiesz jak laska ma z Tobą non stop kontakt online, to nie miała czasu zatęsknić.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Mirku, dobrze będzie. Po kilku gunwo "związkach" dotarła do mnie jedna rzecz... Da się zaakceptować swój przegryw i nie mieć parcia na związki. Zastanów się... zamiast się smucić i tracić na to czas i energię można zrobić tak dużo wspaniałych rzeczy... Oczywiście w którymś momencie trzeba wykazać się inicjatywą, ja na taką osobę póki co czekam. I wywalone w sumie. Spoczko poznać kogoś nowego i jednak choć trochę szukać można,
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie byłem w związku przez prawie 5 lat (20-24) i myślałem, że złapałem Boga za nogi jak w październiku trafiła mi się super dziewczyna, że związek to nie wiadomo jakie lekarstwo na wypełnienie mniejszej czy większej pustki.

Nie jest Polką (zawsze miałem problem z dogadaniem się z Polkami, które są urobione przez matki i media) i w końcu myślałem, że trafiłem na kogoś kto nie będzie mnie irytował i będę
Boje się śmierci i nie mógł bym tego zrobić swojej matce.


@AnonimoweMirkoWyznania: tak jak długo będziesz to w ten sposób odbierał to będziesz miał problemy z kobietami

musisz się dobrze czuć sam ze sobą najpierw, psycholog może Ci w tym pomóc

nie ma nic złego w byciu samym

musisz mieć takie podejście, że dobrze Ci ze swoim życiem, że fajnie jak kogoś poznasz, ale jak nie to się nic nie stanie