Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Masa osób często tutaj pisze, że ma np: fajne ułożone życie, często jesteście programistami, macie dobre zarobki, samochód, mieszkanie w kredycie, wzrost, ciało itd itd, a kobiet brak. Niby wszystko idealne i co jest nie tak z tymi kobietami, że was nie chcą? Co jest potrzebne do zdobycia kobiety? Oczywiście wzrost, wygląd, finanse, kasa, różne rzeczy - to wszystko jest ważne i nikt rozumny dzisiaj nie zakwestionuje tego, że bez odpowiedniego wyglądu i zarobków nie ma szans na miłość. Miłość kobiet zawsze jest warunkowa. Tak wygląda nasza rzeczywistość, to jest prwada, wygląd to podstawa i konieczność. Ale macie ten wygląd, kasę i dalej jest coś nie tak. Otóż sam wygląd i kasa nie wystarczy - nie oszukujcie się. To dopiero pierwsza część układanki. Otóż muszę wam wyznać brutalną prawdę. Wasza z pozoru idealna "robota" zabija w was męskość całkowicie. Z pozoru te wszystkie idealne prace, gdzie siedzisz, jesteś specjalistą, masz mały kontakt z ludźmi, dostajesz gruby hajs. Niby wszystko jest zajebiście, ludzie zabijają się o tą posadnę a nie znają jej ciemnej strony. Zastanówcie się kiedy ostatni raz czuliście jakieś mocne emocje? Założe się, że 90% z was jest jak zombii. Nie ruszają was porażki, nie cieszą sukcesy. Pracujecie na coś rok, w końcu to przychodzi. Jest chwila większego zadowolenia, ale za 2-3 czujecie się jeszcze gorzej niż przed.

Nie okłamujemy się - wszelkie ciepłe posadki w korpo nie tylko w IT, ale głównie w IT (bo dochodzą jeszcze inne czynniki jak brak dostępu do ładnych kobiet, rywalizacja, poczucie celu, "męskie" grono bez ciepłych kluch itd) zabijają w was męskość. Jesteście jak zombie, bez głębokich emocji, takiej pasji do życia. Taka praca jest po prostu zbyt wygodna. Duże zarobki, na wszystko stać, mało większych problemów w życiu, mało wyzwań, stresów. Nie czujecie się w głębi duszy facetami bo tak naprawde nie czujecie na codzień, że "walczycie o przetrwanie" - nie ma żadnych zagrożeń - jest stabilizacja i ... nuda. Zastanówcie się - jeszcze kilka tysięcy lat temu jedni faceci ze strachu siedzieli w jaskini, a drudzy walczyli z mamutami, tygrysami, jednym słowem ryzykowali mocno. Natura tych pierwszych ukarała za swoją bierność - nie byli atrakcyjni w swojej grupie, mieli małe szanse na rozmnożenie się, nie mieli testosteronu, odpowienich męskich hormonów a ci drudzy byli spełnieni, pełni teścia, adrenaliny we krwi, zadowoleni po każdym sukcesie.

Dzisiaj tymi statycznymi facetami jesteście własnie wy. Możecie się buntować, klnąć, wyzywać, ale taka jest prawda. Facet bez ryzyka, testosteronu, adrenaliny nie jest atrakcyjny. Statyczność, łatwe i wygodne życie zabija męskość. Zabija spontaniczność, odwagę, chęć do ryzyka. Co przekłada się na to, że przychodzi na randkę i jesteście dla różowych po prostu nudni i przewidywalni. One nie widzą w was facetów. Wam wydaje się, że wszystko jest ok, przecież jest kasa, wygląd, samochód, mieszkanie, przecież pisali na wykopie, że te p0lki tylko na kase i wygląd lęcą. To jest prawda, ale tylko w połowie. Drugą połową jest fakt, że facet oprócz wyglądu i kasy musi mieć jeszcze odpowiednie cechy charakteru. To jest właśnie to, czego puasi, redpilowcy, black pilowcy nie rozumieją. Oni uczą, że jak jesteś zbyt grzeczny to masz się stać "bad boyem" rzucając żałosnymi tekstami i obrażając kobiety, jakieś negi i inne shity. Bo oni obserwują tych facetów z testosteronem, naładowanych emocjami, którzy wyzywają kobiety i rzucają takie same teksty jak oni - tylko różnica jest taka, że kobiety tych pierwszych uwielbiają. Bo nie chodzi o to co mówią, tylko jakie generują emocję. Jeżeli jakiś miły facet wypruty z emocji, adrenaliny, testosteronu rzuci w kobiete obraźliwym tekstem to dla kobiety będzie żenujące. Zasada jest prosta - kobiety uwielbiają emocje. To jest ten klucz, którego wam brakuje. Jeżeli nie ma pozytywnych emocji, ale są te "negatywne" emocje wynikające ze strachu, poniżenia to kobiety są w stanie to wybaczyć. Ale nie są w stanie wybaczyć wam jednego - jeżeli facet nie dostarcza żadnych emocji - ani pozytywnych, ani negatywnych. Dla kobiet emocje generowane przez faceta to jak najlepsze narkotyki. Dlatego z logicznego punktu widzenia dla nas bardzo głupia jest sytuacja w której kobieta jest z facetem przemocowcem, który wyzywa, poniża a ona dalej z nim jest i go broni gdy ktoś słusznie skrytukuje jej faceta kata. Dlaczego? Bo facet dostarcza emocji, najsilniejszego kobiecego narkotyku.

Dlaczego o tym pisze? Bo pare lat temu byłem w takiej samej sytuacji. Sam z zawodu pracuje w IT, co prawda nie programista, ale devOps here. Pare lat temu byłem w tym samym punkcie, dobra, ciepła posadka w korpo, wysokie zarobki, rozpieszczanie przez pracodawców, w pracy znajomi, koledzy pantoflarze, którzy nie dbali o siebie po pracy, zerowy poziom teścia, bardzo grzeczni i mili, nie potrafili mieć innego zdania itd. Przebywając w takim gronie nic dziwnego, że po paru latach sam zachowywałem się jak totalna #!$%@?, a nie facet. W takiej sytuacji nawet siłka czy rowerek po pracy nie pomoże :) Pewnego dnia po prostu rzuciłem pracę w korpo i otworzyłem własny biznes, która stawia więcej wyzwań niż ciepła i stabilna posadka, zaburza poczucia bezpieczeństwa. Zamiast wygodnej i przyjemnej siłowni zacząłem chodzić na sztuki walki i otaczać się odważnymi facetami, zamiast ciepłymi kluchami z pracy. Do tego sporty ekstremalne czyli enduro zamiast spokojnej jazdy rowerkiem po mieście. Spontaniczne akcje, ryzykowanie w różnych sytuajach codziennych czyli to słynne wychodzenie z komfortu - ale z głową, żadne poniżenia siebie typu zagadywanie na ulicy itd. Dopiero takie zmiany w życiu spowodowały, że poczułem przypływ emocji, nabrałem odwagi i stałem się atrakcyjnieszy dla kobiet i w sumie zaczęły mnie zauważać. Oczywiście to nie sprawiło, że nagle wszystkie same zaczęły wskakiwać do łóżka. Po prostu jak kiedyś byłem ciągle odrzucany, to teraz tych odrzuceń jest znacznie mniej, ale dalej się pojawiają. Chadem nigdy nie będę i pewne kobiety dalej są nieosiągalne.

No i kluczowe jest jednak posiadanie tego wyglądu i kasy. Dopiero potem charakter. Nic tak nie denerwuje kobiety jak brzydki facet spoza jej ligi, który do niej podbija z pewnością siebie chada i uważa, że na nią zasługuje tak samo jak chad. Dla takich kobiety potrafią być wyjątkowo chamskie i surowe, nieraz byłem świadkiem. Mając ten charakter bez odpowiedniego wyglądu nic nie zdziałacie, tylko zezłościcie kobiety

#programowanie #seks #redpill #blackpill #tinder

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 64
Masa osób często tutaj pisze, że ma np: fajne ułożone życie, często jesteście programistami, macie dobre zarobki, samochód, mieszkanie w kredycie, wzrost, ciało itd itd, a kobiet brak. Niby wszystko idealne i co jest nie tak z tymi kobietami, że was nie chcą?


@AnonimoweMirkoWyznania: kto tak pisze?
Masa osób często tutaj pisze, że ma np: fajne ułożone życie, często jesteście programistami, macie dobre zarobki, samochód, mieszkanie w kredycie, wzrost, ciało itd itd, a kobiet brak. Niby wszystko idealne i co jest nie tak z tymi kobietami, że was nie chcą? Co jest potrzebne do zdobycia kobiety?


@AnonimoweMirkoWyznania: nie czytałem całości, ale pozwolę sobie odpowiedzieć na pytanie z pierwszego akapitu. Potrzebna jest dobra gadka i umiejętność sprzedania siebie, nieważne
@AnonimoweMirkoWyznania: praktycznie wszystko co tu piszesz jest prawda. Ale, choć nie pochwalam zachowania typu gardzenie kobietami, tak pua i pillsi mają rację w wielu przypadkach. Bawiłem się swojego czasu w flirt z kobietami z przedziału 15-45 i racja, nieważne co mówisz, ważne jaki masz Vibe, ten słynny stan emocjonalny który kobiety przejmuja. Z początku mojej przygody robiłem to bez tej wewnętrznej energii co odbierało autentyczności i wyglądałem na creepa, z czasem
@AnonimoweMirkoWyznania: drogi OPie mylisz skutek z przyczyną, na polibudę idą spokojni i cisi kolesie tzw. kujony, którzy już w wieku nastoletnim są tacy, nie ze względu na pracę, oni już są do tyłu w gimnazjum, gdzie ich kumple już podrywają i zaliczają

poza tym nie da się zmienić całkowicie dojrzałej osobowości, może najwyżej tak o 10-20%, spokojny facet może ciut się rozgada, ale nie stanie się nagle dynamiczniakiem
@AnonimoweMirkoWyznania: Tiaaa... I to wszystko po to, aby któraś łaskawie was "wybrała", zgodziła się, dopuściła do cielska, rozrodu etc Wy miejcie wymagania, wy je testujcie, bez strachu przed byciem samemu, bez strachu przed stadem, które prze do zapładniania bez względu na wszystko i shaming'uje innych. Najlepsza władza psychiczna, to zrozumienie, że to większość kobiet potrzebuje was, a nie wy ich.
Klusek: Wyczuwam silny ból dupy i OPa. Ciekawe czym to jest spowodowane? Z tej strony ciepła klucha, która żyje sobie spokojnie bez potrzeby udowadniania komukolwiek czegokolwiek. Mający loszkę 9/10. Wiesz gdzie leży problem? Pomijając hajs i wygląd? W spermieniu. Laskę trzeba trzymać krótko i pokazać kto jest panem i władcą. Inaczej ona Ci pokaże faka i bycie devopsem czy innym dupaopsem |Ci nie pomoże :). Chcesz zbyć laskę to pokaż jej