Wpis z mikrobloga

Od zera do truckera - wpis 2.

W poprzednim wpisie pochwaliłem się podjętą dezycją. Dziś na prośbę kilku osób napiszę parę słów o kosztach, jakie trzeba ponieść i krokach, które trzeba podjąć, aby móc cieszyć się statusem zawodowego kierowcy samochodu ciężarowego.

Krok 1. Badania lekarskie + psychotesty. Bez tego nie można rozpocząć kursu na kategorię C.

Krok 2. Fotograf. Zdjęcia są potrzebne do założenia Profilu Kandydata na Kierowcę w wydziale komunikacji.

Krok 3. Profil Kandydata na Kierowcę. Po założeniu powyższego można udać się do szkoły jazdy rozpocząć kurs.

Krok 3. Kurs na kategorię C.

Krok 4. Egzamin.

Krok 5. Rozpoczęcie Kwalifikacji Wstępnej Przyspieszonej (lub w przypadku młodych osób Kwalifikacji Wstępnej Pełnej).

Krok 6. Rozpoczęcie kursu na kategorię C+E (w moim przypadku będzie to równolegle z KWP).

Krok 7. Egzamin.

Krok 8. Zdobycie uprawnień ADR (chcę to zrobić w trakcie szkolenia).

Krok 9. Wyrobienie Karty Kierowcy (czas oczekiwania ~2 tygodnie).

Krok 10. Egzamin po ukończeniu KWP.

Krok 11. Otrzymanie nowego prawa jazdy z dwiema nowymi kategoriami i wpisanym kodem 95, uprawaniającym do zawodowego poruszania się samochodami ciężarowymi.

Tip 1. Warto zagadać z lekarzami i psychologami przeprowadzającymi badania. O co? Będziemy potrzebować dwóch zaświadczeń lekarskich. Zaświadczenie pierwsze potrzebne jest do rozpoczęcia kursu. Zaświadczenie (w tym przypadku zwane "orzeczeniem") potrzebne będzie do przedstawienia w wydziale komunikacji wtedy, kiedy przyniesiemy papiery poświadczające pozytywne zdanie egzaminu KWP.

Każde z tych zaświadczeń opiera się na innym akcie prawnym. Ja się dogadałem i podczas jednego badania, otrzymałem dwa świstki, dzięki czemu nie będę musiał przechodzić badań raz jeszcze.

Tip 2. Po ukończeniu szkolenia na kat. C (a następnie C+E) warto wybrać się do wydziału komunikacji i poprosić i niewysyłanie dokumentów do Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (czytaj: powiedz, że nie chcesz żeby Ci drukowali nowe prawo jazdy). Dlaczego? Warto uzbierać wszystkie kwalifikacje - C, C+E, KWP a dopiero potem wysłać papiery do PWPW - nie będzie potrzeby drukowania trzech blankietów PJ i wydawania kasy na każdy z nich.

Kosztorys całej operacji.

Badania lekarskie - 200 złotych.

Psychotesty - 85 złotych.

Szkolenie kat. C - 2100 złotych.

Szkolenie kat. C+E - 1900 złotych.

Kwalifikacja Wstępna Przyspieszona - 3100 złotych.

Szkolenie ADR podstawowe + specjalistyczne - 800 złotych

Karta Kierowcy - 170 złotych

Nowy dokument PJ - 100 złotych.

Inne koszty (egzaminy, dojazdy, dziwki, k--s, lasery) - ~500-700 złotych.

PRZEWIDYWANY KOSZT ZDOBYCIA UPRAWNIEŃ - ~9000 ZŁOTYCH.

* * * * *

Postanowiłem obrócić swoje życie o 180 stopni. Chcę jeździć wielgachną ciężarówką po drogach Europy.

Zainteresowanych będę informował o postępach/przeszkodach/problemach/ciekawostkach związanych z powyższym. Wszystkie informacje będą się pojawiać pod tagiem #odzeradotruckera :)
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@powazny: powiedz mi, czy po zdaniu na C jak robiłeś następny profil kierowcy "C+E" czy też profil "Kwalifikacji zawodowe" to za każdym razem zanosiłeś na nowo zdjęcie i badania? (na KZ są inne badania ok, ale na C+E? już raz przecież dostali)

I czy profil kwalifikacji i C+E otworzyłeś jednocześnie tego samego dnia? (po zdanym ezgaminie na C oczywiście)
  • Odpowiedz
@mar111cin: Z tego co pamiętam, to nie zanosiłem nic na nowo. Wszystko było w jednej teczce trzymane. W kilka dni po zdanym egzaminie na C poszedłem do starostwa i tylko utworzyłem nowy progil na C+E. Bez zbędnej kombinacji ze strony urzędu.
  • Odpowiedz
@mar111cin: Nie wiem jak jest teraz, ale dwa lata temu teoria była prosta jak budowa cepa. Wszedłem, napisałem, wyszedłem i 74/74.

Ja już nie jeżdżę, ale jakbyś miał jakieś pytania czy to związane z przygotowaniami do zawodu czy z samą robotą, to wal śmiało.
  • Odpowiedz
o, a to dlaczego już nie jeździsz?

Podobno teoria teraz też jest prosta - ja wszystkie pytania z płytki przerobiłem, a jak robię sobie egzamin, to wychodzi 74/74. Tak że mam nadzieję że zdam (jak nie zdam za pierwszym dzisiaj, to jeszcze mogę iść wykupić 2 próby tego samego dnia). Instruktor twierdzi, że pytania na egzaminie są prostsze :)
  • Odpowiedz
@mar111cin: Trakerka była dla mnie tymczasowa. Po roku czasu dostałem propozycję z mojej branży, czyli z mediów. A że była to propozycja z kategorii nie do odrzucenia, to się nawet nie zastanawiałem :)

Czasem jednak lapię się ma tym, że jadąc wieczorami autostradą, z lekką tęsknotą w głosie opowiadam narzeczonej o pauzach spędzanych w kabinie... Zaraz po tym przypominam sobie jednak zapinanie 18 pasów na ładunku pod dach naczepy (
  • Odpowiedz
uu to szkoda było robić prawko :)

Ja zawsze chciałem jeździć dużym autem i mówię - raz się żyje, jak nie teraz, to kiedy?

No to z pasami też mnie trochę demotywuje ;)
  • Odpowiedz