Wpis z mikrobloga

Sprzedałem kilka dni temu na #olx komputer (cała stacjonarka, bez dysku). Dzisiaj dostaję telefon, że on jest do zwrotu, bo się zawiesza, uruchamia raz na kilka podejść, nie da się systemu zainstalować, coś z RAM, kartą graficzną - ogólnie to mnie zalał wieloma możliwymi przyczynami takiego stanu rzeczy.

Ja przed wystawieniem sprzętu dokładnie go sprawdziłem - OCCT, MemTest etc., załączyłem w ogłoszeniu screeny, dodałem obszerny opis na kilka tysięcy znaków. Mało tego, jednostka była do niedawna używana i nigdy nie występowały z nią problemy. Znam się trochę na kompach, wiedziałem co sprzedaję.

Co robić? Mam podejrzenia, że to wałek (np. odwidziało mu się albo coś uszkodził i próbuje mnie naciągnąć).
  • 19
  • Odpowiedz
@UFC_Jest_W_Dupie: nie ma żadnych dowodów bo skąd miałby je mieć, skoro z mojej strony wszystko jest legit - komputer, jak już wcześniej napisałem, został sprawdzony przed sprzedażą na 100% i nigdy nie było z nim jakichkolwiek problemów. Typek mógł przecież poprosić o zaprezentowanie działania sprzętu (ja bym tak np. zrobił), jednak spieszył się i potrzebował kompa na już. To nie jest jedyna elektronika, którą udało się spieniężyć ostatnimi czasy i jak
  • Odpowiedz
@Mortemek: ryzyko kupowania na olx, jak nie firma to nawet zwrotu nie musisz przyjmować, jak nie ma żadnych dowodów to jego problem
sam raz się w #!$%@? dałem zrobić na 1000 zł, wszystko z łapy do łapy i szanse na odzyskanie pieniędzy zerowe
  • Odpowiedz
@Mortemek: jako osoba prywatna masz obowiązek przyjąć sprzet na rękojmie. Możesz ją potem zaakceptować bądź odrzucić. Pojęcie zwrotu pieniędzy od ręki, "na słowo", nie istnieje w takich relacjach
  • Odpowiedz
@marecki22: ja bym to bezproblemowo mógł przyjąć, gdyby to było jedno, całe urządzenie. Ale jest to komputer składający się z wielu peryferiów, i do środka którego koleś wkładał ręce, przez co nie jest już tak łatwo poznać co jest grane.
  • Odpowiedz
@Mortemek: kwestia wykazania winy leży po jego stronie. Ty przyjmujesz sprzęt i oceniasz czy wada istnieje. Później uznajesz roszczenie bądź je odrzucasz.

W każdym razie jak gość ci wyśle pismo zpo, a ty go nie odbierzesz to stawia cię to prawnie w bardzo złej sytuacji.
  • Odpowiedz
@Norskee: @Just_Doesnt_Know: @S_____: @UFC_Jest_W_Dupie: @marecki22:
Dzisiaj skontaktowałem się z kolesiem. Rozmowa ogólnie wyglądała tak, że niełatwo było dojść przy nim do słowa - bombardował mnie tekstem przez telefon oraz wcinał się w moje wypowiedzi. Tym razem mówił, że to coś z grafiką, bo podłączył ją do siebie w komputerze i system nie startował. Wpiął też swoją grafikę w moim komputerze - taka sama sytuacja. Dla mnie to
  • Odpowiedz
@Mortemek: ja bym typa olal. Masz testy, wszystko bylo ok. Na ten moment grzebal w komputerze, sam sie nie zna bo nie potrafi zdiagnozowac, wiec rownie dobrze sam mogl uszkodzic, bo sam udowodnia, ze sie #!$%@? zna po kolei rzucajac awarie czegos innego

A jak otwieral i grzebal to tez mogl popodmieniac czesci, wiec nie jestes w stanie stwierdzic, ze to faktycznie twoje

I radze miec wszystko na mailach/sms, bo po
  • Odpowiedz
@marecki22: No gdzie jak rękojmia dotyczy tylko firm nie osób prywatnych. Nie pisz czegoś na czym się nie znasz. Gnojek sam sie przypucował że grzebał i przemieniał podzespoły. Wkładał do bóg wie jakiego trupa. Który mógł spalić podzespoły. To kupię od ciebie auto, za oram je na polu i za parę godzin przywiozę je na lawecie że silnik sie zatarł.
  • Odpowiedz