Ostatnie dni podawania leków, kombinacje wszystkiego co się dało, przez 3 miesiące bywały dni gorsze i lepsze, leki dwa razy dziennie w zasadzie jak rytuał. Prawie dwa lata była z nami ale dopadły ją mykoplazmy, później nowotwór złośliwy po którym straciła gałkę oczną, guz. Wszystko udało się na chwilę zniwelować ale wróciło ze zdwojoną siłą. Została uśpiona na moich rękach, jakoś teraz tak pusto mimo że w klatce zostały jeszcze jej 3 siostry.. Za tęczowym mostem nie ma już bólu i cierpienia, a jest szczęście i ulga na którą zasłużyła. Trzymaj się Mileczko. #szczury #zwierzaczki #zwierzeta
@Matt3rs: smutłem, dużo szczurzych pokoleń już pożegnałem, za każdym razem jest tak samo, nachodzi mnie wtedy refleksja, że 2 lata to za krótko, bo tyle średnio żyją.
@Matt3rs Współczuję :c ja ze swoimi walczę przeciwko mykoplazmie. Od małego ją mają i formę nawracającą. Na ten moment mają 9 miesięcy a od 7 są na antybiotykach. Inhalacje x2 dziennie, leki i immunostymulanty. Tak chorowitych ogonów jeszcze nigdy nie miałam. Wielkie pudło leków i większość to leki szczurze. Jeszcze trochę i otworze aptekę xD
@Satesu: ja tez miałem cały koszyk leków, maści do oka, przeciwbólowych. Rano wstałem i tak mi było dziwnie bo zawsze 6 rano dawalem jej leki a teraz już nie było tej czynności
Za tęczowym mostem nie ma już bólu i cierpienia, a jest szczęście i ulga na którą zasłużyła.
Trzymaj się Mileczko. #szczury #zwierzaczki #zwierzeta