Wpis z mikrobloga

@Ksemidesdelos: wydaje mi się, że w tym budżecie byłoby lepiej samemu ogarnąć.

Prowizja jaką weźmie agencja to zapewne przedział 200-400 złotych za samo prowadzenie tej kampanii i raczej nie będą się nad nią spuszczać. Przy wyższych budżetach raczej procentowo się rozliczają.

Samemu zanim ogarniesz co robisz to na początku stracisz te 200-400 złotych, ale później będzie lepiej i efektywniej jeśli znajdziesz odpowiednie słowa, które dla Ciebie konwertują. Chyba, że faktycznie nie
@Ksemidesdelos: nikt Tobie nie utworzy dobrze konwertującej kampanii za 400 złotych w miesiąc, a później powiesz "cia". To trwa.

Zazwyczaj jest to dłuższa współpraca, ale w praktyce wygląda to tak, że dajesz 2000 złotych. Raz czy dwa na miesiąc ktoś spojrzy czy się wszystko dobrze przepala, sprawdzi co lepiej konwertuje albo i nie, zmieni słowa i zgarnie za to 300-400 złotych od tych 2000.

Dlatego czasami przy niższych budżetach lepiej samemu
@resuf: @Arrival: @gustav: tak rozumiem, chodziło mi o to czy oprócz samej prowizji od wpłat na budżet reklamowy istnieje model rozliczeń gdzie dodatkowo płaci się samą opłatę startową za utworzenie kampanii, ewentualnie jakieś optymalizacje na stronie internetowej klienta
@Ksemidesdelos: Jeżeli chcesz wziąć kogoś do "utworzenia kampanii" przy dość ograniczonym budżecie to lepiej będzie jeżeli zabierzesz się za to na początku sam.
Możesz też zadzwonić na support google odpowiedzialny z GoogleAds. Konsultanci Ci chętnie pomogą ogarnąć co i jak.
Sprawdzą też czy jakichś kocopołów nie robisz na koncie. Powodzenia :)
@Ksemidesdelos: @YagAA: @michal04472: @aliali22b: @gustav: @Arrival: @resuf: Utworzenie kampanii może kosztować i 150 złotych, bo byle "małpa" może Ci ją wyklikać. Modelowo to powinno wyglądać tak, że firma zapoznaje się z briefem, optymalizuje treści, stronę, przygotowuje i konfiguruje analityke (podpięcie formularzy, kliknięcia w telefon, scroll depth etc, bo przecież nie wiemy czy to konwersja z Google Ads czy może fb, organiki) i dopiero bierze się
@BorowiecJ: Mi nie musisz tego tłumaczyć :). Wielu klientów myśli, że to jednorazowa robota. Moim zdaniem bez podejścia całościowego zostawia się w cholerę pieniędzy na stronie.
ROI daje określony mix źródła, reklamy, landinga i oferty. Ta sama reklama, na tym samym źródle może działać różnie w zależności od landinga. I odwrotnie. Landing ten sam, źródło to samo, ale lekko zmieniona reklama = diametralnie inne wyniki.
Nad tym się nie da przestać