Wpis z mikrobloga

@krzywy_odcinek raczej nie jest. Raz podczas treningu ze swoim psem podchodził do niego jakiś puszczony kundel jakiegoś typa. Zwróciłem uwagę i nic, pogroziłem że zaraz wyciągnę gaz pieprzowy to wołał psa który miał go gdzieś. Przechodziła policja przez park to patrzyli tylko jak się męczę z kundlem i zero reakcji.
Gazu użyłem gdy pies zaczął być agresywny i zaborczy o smaczki których używam dla swojego psa podczas treningu