Wpis z mikrobloga

Halo, czy jest na sali weterynarz?

Wczoraj zauważyłam, ze kot rozwalił sobie pazur w tylnej nodze. W zasadzie to dwa, ale jeden tylko lekko. Prawdopodobnie uszkodził go sobie, gdy uciekał szaleńczo przed siatka w która się zaplątał. Do tego wyglada, jakby sam go sobie potem obgryzl i przez to uszkodził jeszcze mocniej. Wczoraj widziałam na pazurze małe ślady krwi, poduszeczki miał zaczerwienione. Dziś krwi nie ma, ale chyba obgryza go coraz bardziej. Do tego nieustannie go wylizuje i widać, ze go bardzo boli, bo nie chce pokazać i fuczy, gdy go dotykam w ta łapkę. Dziś poduszki nie są tak czerwone, ale nadal są ciepłe.
Wyczytałam w internecie, ze powinno się taki pazur usunąć, jednak chciałabym jeszcze zasięgnąć czyjejś porady - kot panicznie boi się weterynarza i obawiam się, ze do tak błachego zabiegu będzie trzeba mu podać narkozę, żeby w ogóle wet mógł dotknąć tej łapy.
Czy mogę popsikac mu to octeniseptem? Boje się, ze może mu zaszkodzić, gdyż ciagle to miejsce liże.

#weterynaria #weterynarz #koty #pytaniedoeksperta
  • 7
@Jednorybek: jasne, gdyby to był każdy inny kot, to już dawno bym była po wizycie. Ale ten wpda w taka panikę u weta, ze nie da się go nawet spotkać.
Gdy złapał świerzb, musieliśmy we dwoje trzymać go z całych sił zawiniętego w ręcznik, by w ogóle wet mógł zajrzeć do ucha.
A gdy po kastracji rozwalił szwy i trzeba było zaaplikować specjalny środek, wet nam dał lek i razem z
A gdy po kastracji rozwalił szwy


@kotofsky: Od kiedy po kastracji kocurom się szwy zakłada?!

A w temacie, w skrócie - bez wizyty u weta się nie obejdzie. I lepiej prędzej, a nie czekać może samo przejdzie, a może cała noga zczarnieje i odpadnie ;]
@GregPelka: bardzo rzadko się zakłada, ale nie jest to błąd w sztuce. Tez byłam zdziwiona i wkurzona, bo tak jak pisałam, rozwalał to sobie. Potwierdziło mi to kilku weterynarzy xd