Wpis z mikrobloga

@Minieri: Surowego mięsa nie należy podawać kotom, ponieważ mogą się tam znajdować patogeny mogące wywołać dość groźne choroby. Narobisz problemów kotu, który będzie cierpiał i dodatkowo sobie problemów finansowych,
Mięso jest sprzedawane z myślą, że zostanie poddane obróbce termicznej (gotowanie, smażenie, pieczenie, itd.) a badania, które przechodzi mięso są robione pod kątem zdrowia człowieka, a nie zwierząt. Mimo tego pewne patogeny są pomijane w badaniach, ponieważ z zasady nie zakłada się
@johny11palcow: Widzisz, na wykopie to jest tak że ty mi piszesz żeby mu nie dawać surowego kawałka schabu, polędwicy, czy rybki a wcześniej kilka osób pisało mi żeby karmić głównie surowym mięsem, rybami. Nic mu na razie nie jest a dostaje surowe mięsko już jakieś 2 miesiące. W necie też wyczytałem że mogę śmiało mu dawać surowe mięso.
@johny11palcow: A no i jakby co dostaje naprawdę świeże a nie jakieś odmrażane czy coś, chociaż nie wiem w sumie czy jest różnica. Koty na wolności przecież wpierdzielają ptaki czy myszy więc towar z mięsnego to chyba nie jest dla nich jakieś wielkie zagrożenie.
wcześniej kilka osób pisało mi żeby karmić głównie surowym mięsem, rybami.

@Minieri: Matko, kto Ci takie bzdety i potworne kłamstwa pisał?? Czym Ci ludzie się zajmują? Gdzie byli podczas edukacji w szkole? Czy ktokolwiek z nich miał choćby odrobinę wiedzy z zakresu mikrobiologii, parazytologii, czy czegokolwiek związanego z naukami medyczno-biologicznymi?
Surowych ryb nie wolno dawać. Pierwsza rzecz która przychodzi mi do głowy to włośnica, tasiemczyce, Anisakis simplex występujący co jakiś czas
@johny11palcow: Dzięki za mnogość linków, ale ja nadal widzę równie tyle lub więcej po wpisaniu "surowe mięso dla kota" które zalecają taką dietę dla kitku, oczywiście o ile takie mięso jest świeże i przeznaczone do spożycia dla ludzi, chociaż niektóre źródła podają żeby chociaż mięso sparzyć więc tak będę robił od dzisiaj.
@nieprawdopodobnainterwencja: Chłopcze, porozmawiaj z jakimkolwiek biologiem lub lekarzem weterynarii to Ci naprostuje twoje błędne postrzeganie świata, a tymczasem odsyłam do książek:
1. Parazytologia weterynaryjna - Gundłach, Sadzikowski lub Georgis lub jakichkolwiek innych autorów,
2. Mikrobiologia weterynaryjna - jakichkolwiek autorów
3. Podstawy żywienia psów i kotów Podręcznik dla lekarzy i studentów weterynarii - Barszczewska, Ceregrzyn, Lechowski
4. jakakolwiek książka z zakresu higieny mięsa
5. Toksykologia - Seńczuk lub ktokolwiek inny

Zapoznaj się
po #!$%@? mam czytać książki


@nieprawdopodobnainterwencja: Dziękuję za szczerą odpowiedź.
Ja przedstawiam fakty i naukowe źródła wiedzy, jeśli uważasz, że nie warto tego konfrontować z wiedzą medyczną to masz do tego prawo, ale nie proszę Cię wprowadzaj ludzi w błąd podając im fałszywe informacje. Analogicznie jeśli jedna osoba dużo pali i nie ma żadnych widocznych chorób czy to oznacza, że palenie jest bezpieczne i nie powoduje żadnych chorób?

Nie obrażaj też
@johny11palcow: @Minieri: @nieprawdopodobnainterwencja: O ile się coś nie pojawiło od 2011 r., to w literaturze naukowej nie ma silnych dowodów tak czy inaczej dotyczących tego czy należy karmić zwierzaki surowym żarciem na podstawie wartości odżywczej. Zagrożenie salmonellami wydaje się głównie problemem dla ludzi, nie dla zwierząt - z reguły są asymptomatycznymi nosicielami, jeśli się zarażą.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3003575/