Wpis z mikrobloga

Może komuś się to info przyda:

Pod numerem infolinii (22) 29 22 597 można codziennie dowiedzieć się o dostępności leków poronnych i możliwości wykonania zabiegu aborcji za granicą.

Londyńska fundacja Abortion Support Network (ASN) jest gotowa je opłacać kobietom w niechcianej ciąży, które nie kwalifikują się w Polsce na legalną aborcję, i tym, którym mimo wskazań do zabiegu szpitale go odmawiają.

– Kobietom powyżej 12. tygodnia ciąży będziemy opłacać wyjazd do klinik w Niemczech, Holandii lub Wielkiej Brytanii – zapowiada Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu.

Logistykę wezmą na siebie organizacje z sieci ASN z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii. Kobiety dostaną pomoc przy wizycie w klinice, tłumacza i nocleg. Wsparcie może sięgać od kilkudziesięciu euro do 1,5, a nawet 3 tys. euro w najtrudniejszych przypadkach. Kobieta nie dostanie pieniędzy do ręki, bo opłat dokonują organizacje.

Czy to legalne?

Poddanie się aborcji nie jest w Polsce karane. Więzienie grozi za jej przeprowadzenie albo pomoc w aborcji. – Żadne informowanie czy rada, nawet jeśli pomaga to drugiej osobie podjąć decyzję, nie są nielegalne – mówi Broniarczyk.

Tabletki poronne ma dostarczać międzynarodowa sieć Women Help Women. Kobiety w Sieci już wcześniej wskazywały, że m.in. za jej pośrednictwem można sprowadzić do Polski leki.

źródło: https://wyborcza.pl/7,162657,25503780,nawet-3-tys-euro-na-aborcje-dla-polek-za-granica.html#s=BoxWyboMT

#europa #polska #aborcja #kobiety #czarnyprotest #neuropa
  • 56
@pancerna_piesc_dzieciatka_jezus: To jak nasze państwo traktuje Polki woła normalnie o pomstę do nieba. Jedynie jedna trzecia z nich ma dostęp do nowoczesnej antykoncepcji. Do badań prenatalnych jeszcze mniej. To najgorsze wyniki na 46 przebadanych ostatnio państw w Europie. To się w głowie nie mieści.
Zastanawiam się czy zrobić z tych i podobnych danych znalezisko, bo atmosfera na wypoku jest taka, że zaraz zakopią.
@Shatter: Zrozum, że ciąża to wielka odpowiedzialność, na którą nie każdy jest gotowy, mamy wystarczająco smutnych dzieci na świecie, po co dokładać do tego niechcianych ludzi
Poświęcenie matki to 9 miesięcy życia(w domyśle zdrowego, bez używek), później wychowanie(bądź oddanie do okna życia - jak dla mnie bardziej obciążające psychicznie niż aborcja) i często poświecenie swoich pasji i marzeń
@Shatter: mylisz sie. To co zrobila, ze odwazyla sie opwoiedziec swoja historie swiadczy o duzej odwadze. Takze brawa dla niej.

Jak pisalem, prawie wszystkie abrocje sa z takich powodow - ludzie nie chca w danym momencie dziecka. Czy to pierwszego czy jak w jej przypadku kolejnego.

Szczegolnie jak ktos, jak ona, ma juz dwoje dzieci. Malo kto dzis decyduje sie na wiecej, takze aborcja w takich sytuacjach to normlana i bardzo