Wpis z mikrobloga

@robekk1978: nie bój żaby zejdą jak ciepłe bułeczki bo jakiś dynamiczniak student sobie to weźmie a za 3-4lata będzie stękać jak mu się gówniaki pojawią, że 2+2 na 25m2 to trochę ciasno :)
  • Odpowiedz
@portas91: ja w ogóle tego nie czaje, jak się tym ludziom to opłaca, przecież zaczynają na tym zarabiać dopiero po 10 latach, to o ile ten inwestor nie ma 20 lat, to zanim się na tym dorobi to ma 60, albo 70.
  • Odpowiedz
@Bellie może dla dzieci, może w wieku 30 lat mają już swoje mieszkanie, samochód i 250k na koncie, i chcieliby te oszczędności wyżej oprocentowac niż lokate
  • Odpowiedz
@nuker92: tylko, że mieszkanie to nie same przychody - przez 10 lat trzeba wkalkulować wszystkie remonty i odświeżanie/wymiany, opłaty czynszu w miesiącach gdy nikt nie mieszkał itd. Już pominę obecne prawo, że lokatora ciężko wywalić.
  • Odpowiedz
@Bellie Jak taki inwestor ma już ułożone życie to nic więcej nie potrzebuje, a to jest pasywne. On nic nie dokłada, a za to 10 lat będzie miał dalej nieruchomość, która będzie pewnie dalej zarabiać albo będzie miał dla swoich dzieci jak pójdą na studia.
Prawda jest taka, że miasta jak Warszawa czy Kraków nie tracą na liczbie studentów nawet jak jest niż demograficzny. Po prostu obniżają się progi i dzieciaki mogą
  • Odpowiedz
@portas91: ja myślę że to się będzie zmieniać, że względu na smog. Już teraz współczuję ludziom którzy w Krakowie wychowują małe dzieci. Ja bym się na to w życiu nie zdecydowała, bo te dzieci ciągle chorują, po 10 razy w ciągu roku, z powodu tego powietrza.
  • Odpowiedz
@Bellie mimo kosztów remontu, czy tych innych rzeczy co podałaś, i tak mieszkanie daje dużo wyższy zwrot, niż lokata (w zależności od miasta może być lepiej albo dużo lepiej), no ale faktycznie jest ryzyko z lokatorami, choć można się zabezpieczyć, i to ryzyko zmniejszyć.
  • Odpowiedz
@Bellie tam będą mieszkać studenci. To nie są ludzie. To osobniki, które piją wódkę sporządzaną na akademikach ze apirytusu rozpuszczalnikowego z Ukrainy. Osobniki, dla których największym zagrożeniem są oni sami.

Z resztą studenci jednak na ogół i tak pochodzą z województw ościennych, a systuavja z powietrzem od cieszyna po rzeszów jest na mapavh czerwoniutka jak inferno w homm3
  • Odpowiedz
@Bellie: weźcie pod uwagę jeszcze to, ze mikroapartamenty nie są klasyfikowane jako mieszkania, wiec obowiązuje na nie stawka VAT 23% zamiast chyba 8%. Gdy kupi to inwestor posiadający DG, taka inwestycja jest dla niego na start 23% tańsza, wiec jest to dość łakomy kąsek.
  • Odpowiedz
@0202122: Nie jest dla niego tansza tylko drozsza. Wiecej idzie do panstwa. Myslisz ze jak dev chce sprzedac za 100 netto to sobie odejmie? Sprzeda mikro za 123 a mieszkanie za 108. Dlaczego to musze tlumaczyc elicie internetu. Fakt ze odliczy ale potem zaplaci z powrotem ten podatek wynajmujac. A raczej wynajmujacy zaplaci bo juz vatu od wynajmu nie odliczy
  • Odpowiedz
@DarkSoul667: jasne, wiem jak to działa- miałem na mysli wytłumaczenie skąd tak wysoka cena zakupu w reklamie, do której nawiązał OP, i ze mimo wszystko znajda się na to inwestorzy.
Ponadto wynajem krótkoterminowy (nie wiem jak wyglada sprawa w przypadku długoterminowego, ale większość mikroapartamentow i tak trafia pod wynajem na doby) kwalifikuje się pod 8% VAT, wiec odliczasz 23%, a w praktyce płacisz 8%, ale tego chyba mówić nie muszę- jako
  • Odpowiedz