Wpis z mikrobloga

@stanley___: Jak mocniej daje to ja wyrzucam bo mnie brzydzi. Mam wrażenie, że teraz prawie każdy kurczak śmierdzi. Słabo bo kurczak to moje podstawowe jedzenie przez połowę życia było, czerwonego mięsa nie jem i przez to jestem już prawie wegetarianinem :D
@stanley___: przecież te odpady są z biedry. Te śmierdzące pewnie leżały gdzieś z brzegu poza chłodnią. Wyglądają tak obrzydliwie, że aż mi się zbiera na rzygi :).
Ps. takie filety napompowane wodą po rozmrożeniu wyglądają juz jak prawdziwy bełt ;)
@stanley___: kup kiedyś w normalnym sklepie coś nie z promocji i porównaj. Serio mówię! Czasem w sklepie idzie dostać pierś w cenie 28zł/kg i wtedy ona jest śmiesznie mała. Jak to sobie przeliczysz to wyjdzie, że "czystego" miecha jest w niej więcej niż w tych po 19zł/kg.

Te twoje błyszczą jakby były naszprycowane wodą z pastą do butów.
@stanley___: normalny czyli praktycznie każdy inny niż z instektem w logo.
Ja w kałlandzie czasem spotykam piers z zagrodowego. Jak leżą obok tych normalnych/tańszych to widać różnicę w rozmiarze :).
Ja generalnie od kiedy jakość piersi spadła do zera ograniczyłem konsympcję tego miesa do minimum.
@stanley___: niestety jak "rzydź" to Ci nie powiem ale to nie jest prawdą, że da się łatwo dostać w pełni wartościowe mięso.
Ja ostatnio z kurczaków to kupuję tylko z rożna, je się kupuje na sztuki i są naprawdę ok. Oczywiście ja kupuję w kerfurze, ziomek mówił mi że w biedrze zdarzało mu się kupić zepsute zgrilowane kury zatem tam z mięsa bym nic nie kupił.
Zresztą w kupowanie w biedrze