Wpis z mikrobloga

#gry #ps3 #psvita #mirkoligaps3

Zapraszam wszystkich mirkujących posiadaczy sprzętu Sony, a w szczególności łowców trofeów, do wzięcia udziału w MirkoLidzePS3. Na czym polega rywalizacja?

Większość gier posiada trofea -czemu nie sprawdzić, który Miras otrzymał ich najwięcej w tygodniu? Mamy grupę posiadaczy PS3 /PS Vita, może chcielibyście zobaczyć, jak prezentntujecie się w porównaniu z innymi? Co tydzień update listy, walka o tytuł Gracza Miesiąca (może mały growy upominek) i komentowanie kto w co gra i jak mu idzie (taki przegląd tygodnia Top 3).

Punktacja przedstawia się następująco : Platyna 30 pkt, Złoto 15 pkt, Srebro 5 pkt i Brąz 1 punkcik.

Co tydzień reset listy, ale będzie też wybieranie Gracza Miesiąca i Lista Wszechczasów.

Zainteresowani niech piszą do mnie na PW, by dodać ich do listy uczestników.

Wołam ludzi, których mam na Friendliście :

@Munchhausen

@Liquid_Snake

@MartinessPL

@egocentryk

Jeśli kogoś pominąłem to przepraszam - Ptys_PL, umknęła mi Twoja ksywa!
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Liquid_Snake: szczerze to nie mam tam aż tak dużo, na tydzień może wbije do 5 trofeów (wszystkie gry rozbite na 2 lata), a mam znajomych którzy cisną duuuuuużo więcej. Ja po prostu lubię próbować zdobywać platynę, co czasem nawet mi się wydaje dziwactwem, bo w niektóre gry trzeba dla tego poświęcić trochę czasu robiąc bezsensowne rzeczy tylko dla jakiegoś głupiego trofeum. Ale mam dobrego znajomego z którym gram w różne
  • Odpowiedz
@shichibukaii: Właśnie to lato, PS3 mi się przegrzewa i gry tną to teraz liga mi by nie wyszła.

A co do wbijania platyny to kiedyś mówiło się to achievement whore i chyba jest to określenie wciąż aktualne bo stajesz się dziwką gry, robisz coś wbrew swojej woli, coś czego nie lubisz by dostać zapłatę w postaci platyny, zabija to sens grania IMO.

Lubie acziki/trofiki (?:) ale z umiarem, platyne zrobię
  • Odpowiedz
@Liquid_Snake: dziwkowanie na PS3 chyba nazywają trophy whoring, ale wiem o co Ci chodzi. W 95% przypadków nie robię tego przeciwko własnej woli czy przyjemności, ale też potrafię zauważyć, że jest to tak naprawdę marnotractwo czasu. Dlatego tak jak opisałem wcześniej, mając swoją grupkę znajomych z którymi lubi się pograć i stawiać wyzwania dla zabawy jest to dużo przyjemniejsze, niż siedzenie na konsoli samemu i klepanie trofeów dla tak naprawdę
  • Odpowiedz
@shichibukaii: RE5 to już nie horror, straszenie skończyło się na 3ce IMO ale jako s---------a jest równie dobra co 4ka, za to RE6 to jakiś żart w który do dzisiaj nie mogę uwierzyć że Capcom tak zeszmaciło legendę. Nie zrobiłem tylko 3 aczików w Versus bo ciężko było znaleźć kogoś dobrego do pary a te co pozostały do dzisiaj są nie do pokonania, każdego dnia te same osoby codziennie katują VS, nie idzie wygrać.

Co do profesional itp. to trudność polegała chyba tylko na ogłupieniu partnera SI bo na normalu pomagał cały czas i walczył a na pro itp. zero pomocy, sam wiesz. Fajnie się grało z kumplem w dodatki. Chyba kupie sobie na PS3 i pozaliczam to jeszcze raz.

Jednym z najtrudniejszych aczików jest "Na poważnie 3.0" w Gearsach 3, to jest idealny przykład dziwkarskiego aczika gdzie trzeba grać miesiącami żeby go zdobyć co kosztuje sporo czasu i wyrzeczeń bo kolejne hity wychodzą a ludzie do tej pory grają w GOW3 żeby zdobyć ten jeden aczik, szkoda takich ludzi, zapomnieli po co się
  • Odpowiedz
@Liquid_Snake: tutaj to nie wiem, bo RE5 był moim pierwszym z tej serii, ale trochę opinii słyszałem. Może mniej straszny ale parę razy ciary przeszły jak się grało o 2 rano na słuchawkach :D Versus był nawet fajny, chociaż sam gameplay trochę drętwy, np. biegając nie można zmienić kamery, przeładowując magazynek nawet nie można się ruszać itd., trochę czasu potrzeba na przyzwyczajenie, bo mimo wszystko ta gra jest bodajże z
  • Odpowiedz
@shichibukaii: Ja bym nie powiedział że dodanie w nowym RE możliwości strzelania z chodzeniem jest naprawą gamplayu, przechodząc scenariusz Leona i tak stałem gdy strzelałem bo tak jak w życiu jest łatwiej trafić gdy skupia się na celowaniu a nie chodzeniu, zombie są wolne więc można stać i spokojnie wycelować a jak coś jest szybkie to trzeba biec i na strzelanie nie ma czasu, to logiczne, dodanie tego moim zdaniem nie naprawiło RE tylko je zepsuło, o wadach RE6 mógłbym książkę napisać, największy fail jaki w życiu widziałem.

Co do DLC to Lost in Nightmares było ciekawe ale brak strzelania a samo uciekanie to jakieś nieporozumienie, za to Desperate Escape jest świetny w coopie gdzie na końcu "horda" atakuje i trzeba dobrze współpracować z kumplem, nie zapomnę tego momentu, czysty fun :)

Za młody w PS3 jestem ale pare lat z Xboxem dało mi takie doświadczenie że też spotkałem ludzi z mocno nabitymi gamertagami i ci z 200000G to tak jak piszesz, mega samoluby i zero kontaktu, typowe nolify które nawet na PM nie odpiszą bo to strata czasu, prosiłem takiego jednego o pomoc z aczikami to nie odpisał i skasowałem typa, dla mnie takie dziwki to zera, potrzebują cię tylko by cię wykorzystać w jakimś multi czy coopie,
  • Odpowiedz
@Liquid_Snake: psn id: jannekk :) ostatni labirynt w Lost in Nightmares na professional był najlepszy bo nie było widać tych egzekutorów na radarze i trzeba było spierdzielać na czuja :D a Desperate Escape w miare trudne było, nawet z ogarniętym partnerem.
  • Odpowiedz