Aktywne Wpisy
fenixs +786
KingaM +38
POLSKIE WESELA TO KWINTESENCJA POLACTWA
1. Imprezy w pałacach, gdzie 98% uczestników niedawno miało tylko obesrane gacie, a teraz szlachta w #!$%@?, wesele w pałacu kurłaaaa.
2. Sam wygląd pałacy. Jakieś #!$%@? obrazy zagłoby na suficie (pic rel), na podłodze obsrane płytki z OBI, do tego #!$%@? krzesła obciągnięte jakąś #!$%@?ą, białą tkaniną, pseudo mosiężne żyrandole z żarówkami, które wyglądają jak świece.
3. Wynajmowanie samochodów marek premium albo klasyków żeby przyjechać od
1. Imprezy w pałacach, gdzie 98% uczestników niedawno miało tylko obesrane gacie, a teraz szlachta w #!$%@?, wesele w pałacu kurłaaaa.
2. Sam wygląd pałacy. Jakieś #!$%@? obrazy zagłoby na suficie (pic rel), na podłodze obsrane płytki z OBI, do tego #!$%@? krzesła obciągnięte jakąś #!$%@?ą, białą tkaniną, pseudo mosiężne żyrandole z żarówkami, które wyglądają jak świece.
3. Wynajmowanie samochodów marek premium albo klasyków żeby przyjechać od
Mój zestaw:
Myślałem o zrobieniu zadania nr 1 ... maturę z matmy zdawałem w roku 2000 ... szmat czasu temu. Wówczas jako jeden z nielicznych dostałem ocenę celującą :D Chciałem sobie przypomnieć zdania ... ale jak zwykle trochę brak czasu.
Niedziela to czas z rodziną, więc ... zmodyfikowałem odrobinę zadanie nr 2 i wziąłem swoje dzieciaki (lev. 11, 7 i 5) + dzieciaka brata i poszliśmy sprzątać plażę i las przy plaży między Jastrzębią Górą i Ostrowem.
W sumie zebraliśmy 5 worków śmieci. 4 pełne worki w jedną stronę i 1 worek w drodze powrotnej.
Dzieciaki zafascynowane. Nie myślałem że będzie to taka dobra zabawa dla nich.
Dodatkowo ludzie się na nas trochę dziwnie patrzeli, ale chyba fajny taki trend. Bardzie z podziwem (tak myślę ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
W każdym razie sądzę że to nie ostatni raz W następny weekend chcemy posprzątać brzegi zatoki w okolicach Pucka, Rzucewa i Osłonina ... Jako że to jeszcze w trakcie trwania #mirkowyzwanie to może też wrzucę jakąś fotkę.
Fotka z dzisiejszego zbioru - pierwsze 3 worki
@Konki: kiedyś sprzątnęłam butelki i puszki rozrzucone na końcu mojej ulicy przez meneli. Wracając do domu spotkałam sąsiada. Myślał, że mam grzyby w wielkim worku i chciał zajrzeć. Gdy powiedziałam, co tam mam, obszedł mnie największym możliwym (na naszej wąskiej ulicy) łukiem, jakbym mogła go czymś zarazić i nie odezwał się ani słowem. Do dzisiaj mnie to bawi.
Dobra robota ( ͡° ͜
Na plaży to głównie jednak plastiki (worki, siatki, butelki, zakrętki, patyczki od