Wpis z mikrobloga

Mirki jest spora aferka. ŻADNA z osób, które znam, a które dopisały się do spisu wyborców poza miejscem zamieszkania przez ePUAP, w tym ja sam, nie została dopisana. Mój wniosek wyszedł 3.10.2019 i urząd miał maksymalnie 5 dni na wydanie decyzji, czego nie zrobił i efektem czego do listy głosujących nie zostałem dopisany. Znajomi tak samo. Nie chodzi o jednostkowe przypadki, bo takich osób jest masa. Sam znam z 7 oprócz mnie... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Wiadomo, że dotyczy to niemal wyłącznie ludzi młodych, którzy głosują nie po myśli partii rządzącej co jest szczególnie deprymujące i wygląda na celowe działanie. Nie przypominam sobie takiej sytuacji kiedykolwiek wcześniej, a wielokrotnie głosowałem poza miejscem zamieszkania czy nawet poza naszym krajem jak się akurat tak składało...

#afera #wybory #bazarek #ciszawyborcza #prawo #polska #epuap #oswiadczenie
Kismeth - Mirki jest spora aferka. ŻADNA z osób, które znam, a które dopisały się do ...

źródło: comment_IgjmIHkRH1dgM34R6fT3JUhfUpqacHC3.jpg

Pobierz
  • 165
Ja się dopisywałem w mniejszym mieście przez ePUAP, wszystko pełna kulturka, po 2 dniach telefon z urzędu miasta, że jestem dopisany, mail z potwierdzeniem z urzędu miasta i potwierdzenie na ePUAP
@zakoo: telefonicznie usłyszałam że nie mogą mi udzielać takich informacji, muszę przyjść osobiście.
z zagranicy trochę ciężko, więc dzisiaj się przekonam jak pójdę głosować czy tam będzie karta dla mnie czy też nie.

ostatnio podobno im coś w formularzu przeskoczyło i ojoj proszę wybaczyć, następnym razem! (°°
@zakoo: telefonicznie usłyszałam że nie mogą mi udzielać takich informacji, muszę przyjść osobiście.
z zagranicy trochę ciężko, więc dzisiaj się przekonam jak pójdę głosować czy tam będzie karta dla mnie czy też nie.

ostatnio podobno im coś w formularzu przeskoczyło i ojoj proszę wybaczyć, następnym razem! (°°
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kismeth: Dopisywalem się przez ePUAP, byłem na liście, ale faktycznie wymagało to telefonu. Okazało się że komisja szukała mnie na samym końcu, a zostałem umieszczony gdzieś tam w środku listy. Telefonicznie przewodnicząca uzyskała informacje pod jakim numerem (liczbą porządkową?) jestem, znalazła i wszystko git.
Ba, nawet dostałem maila z potwierdzeniem że jestem dopisany i z adresem lokalu wyborczego. Załatwiane we wrześniu.
@Kismeth: miałem podobną sytuację. Złożyłem wniosek 30.09 czyli dwa tygodnie przed wyborami, moja dziewczyna również, aczkolwiek ona dostała potwierdzenie zatwierdzenia wniosku, a ja nic. Ostatecznie jednak obydwoje wybraliśmy się na wybory gdzie okazało się że na liście widniałem zarówno ja jak i moja dziewczyna, mimo że potwierdzenie dostała tylko ona.

Jeśli nie dostałeś potwierdzenia to może jednak warto iść na te wybory i zobaczyć na własne oczy czy cię nie ma
@Kismeth: Mnie dopisali, ale do innej komisji (wewnętrznej dla studentów). Nie wysłali żadnego potwierdzenia/ odrzucenia, już się troche wkurzyłem. 2 komisje obeszłem, ale na szczęście się udało
@Kismeth: to dziwne, jak ja byłem członkiem komisji i mieliśmy takiego agenta jak Ty to dzowniliśmy do jakiejś centrali, nie pamiętam jaki ten gość miał tytuł ale kilka minut rozmowy i temat był pozytywnie ogarniety i tacy ludzie mogli głosować u nas w lokalu.
@Kismeth: powinna być na stronie UM w Łodzi strona "czy jestem dopisany do spisu", gdzie wpisuje się PESEL i można sprawdzić. Nie każdemu mail potwierdzeniem przyszedł na czas.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kismeth: może do zlej osoby w komisji podszedłeś nie według adresu, a może powinies do tego gościa co ma te zmiany.
Bo ja też jak i moja różowa zmienialiśmy w Łodzi i to w pon i wtorek, a zostaliśmy dopisani tylko na jakieś innej kartce, a nie tej z adresem
@Kismeth: też się tak zapisałam, nie dostałam żadnego potwierdzenia. Mimo wszystko, byłam na liście. Moja znajoma, która zapisała się w tym samym czasie, nie figurowała na liście, więc koleś z komisji zadzwonił do urzędu i wydał jej normalnie kartę.