Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy da się prowadzić to słynne prawdziwe życie studenckie z ciągłymi imprezkami, ruchaniem i chlaniem, nie mieszkając w akademiku? Ja właśnie nie mieszkam i nie wiem czy coś mnie omija czy to słynne studenckie życie to zwykły mit.
#studbaza #studia #pytanie #kiciochpyta #wygryw #akademik

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 33
@AnonimoweMirkoWyznania żyłem i tu i tu to mogę Ci nie co powiedzieć. Wszystko zależy od ludzi na jakich trafiasz. Trafisz nie w swoje towarzystwo na aka będzie się nudził, trafisz w złe na mieszkaniu to będziesz się też #!$%@?ł tylko powody mogą być inne.

Generalnie rozchodzi się o ludzi na jakich trafisz, czyli fart. Jak go nie masz, siedz w piwnicy.
OP: @bigb00m: No ja jakoś nie prowadzę a jestem studentem nawet XD
@taktoto: Na stancji to też raczej trudno trafić żeby być z osobą studiującą na tej samej uczelni co ty. @warmianskimnich: Najpierw musiałoby to być żeby się znudziło XD
@animuss: No u mnie akurat nie ma żadnego miasteczka studenckiego i akademiki są rozsiane po całym mieście, niektóre bliżej siebie niektóre kompletnie odizolowane od reszty.
@To_ja_moze_pozamiatam:
No u mnie akurat nie ma żadnego miasteczka studenckiego i akademiki są rozsiane po całym mieście, niektóre bliżej siebie niektóre kompletnie odizolowane o


@AnonimoweMirkoWyznania: no to musiałbyś sprawdzić czy w tych akademikach istnieje wewnętrzne życie studenckie. Dużo moim zdaniem zależy też od rozmiaru akademików. Jeśli akademik to jest taka większa kamienica - lub mini blok 2 piętrowy gdzie portierka ogarnia każdy szmer to pewnie będzie słabo. Jeśli jest to 10+ piętrowy
@AnonimoweMirkoWyznania: gdy zaczynałem studia to akademik był gwarnym, radosnym miejscem gdzie co weekend była jakaś imprezka, masa ludzi na fajce, na korytarzu, cały czas się coś działo. Pod koniec studiów akademik był już niemalże hotelem, gdzie każdy siedział przed własnym laptopem we własnym świecie.

Nie zawsze było super, ale ja bardzo dobrze wspominam ten czas. Miałem duże szczęście do ludzi z którymi mieszkałem, a to jest chyba najważniejsze. Wspólne zainteresowania, muzyka,
Czy da się prowadzić to słynne prawdziwe życie studenckie z ciągłymi imprezkami, ruchaniem i chlaniem, nie mieszkając w akademiku?


@AnonimoweMirkoWyznania: Można, jak najbardziej. Mieszkam sobie sam elegancko w kawalerce, spokój, swoboda, do centrum z klubami i knajpami parę minut na piechotę, żadnych hałasów, #!$%@?, uzerania z #!$%@? ludźmi bo nigdy nie wiesz na kogo trafisz.
Co do imprez po prostu wystarczy mieć znajomych i się kręci. Ja nawet pomimo tego że