Wpis z mikrobloga

Ktoś kiedyś robił IT "projekt unijny"? Dostałem taką spuściznę do dokończenia. Widziałem też wniosek, ale nie wiem jakie są kryteria akceptacyjne. Kto to w ogóle sprawdza i jak drobiazgowo?

np. pojawia się takie wymaganie (lekko zmieniłem) "Możliwość dodawania kontrahentów m.in. nazwa firmy, adres, nip". I czy ktoś patrzy jak wygląda taki formularz, jakiś urzędnik z unii? :d Albo walidacja czy NIP jest faktycznie NIPem, ma to znaczenie?

Pomińmy kwestie, że ma/może mieć to znaczenie dla użytkownika końcowego.

#it #programowanie
  • 6
@Drew: zgadzam się, chcę się tylko dowiedzieć czy muszę projekt popryskać odświeżaczem przed oddaniem czy niuchną z uśmiechem taki jaki jest
@unhit projekt unijny, ale kto zleca, tj. kogo unia dotuje? W projektach w których brałem udział, a które finansowane były przez unię zwykle był jakiś PO, który dbał o zatrudnienie uxow od makiet. Co do jakości kodu, to przedmówcy mają rację - jeśli sam/jako zespół nie zadbacie o to aby nie był gównem, to jedyny problem będą mieć ludzie którym przyjdzie to utrzymywać/rozwijać. To są generalnie zajebiste opcje dla ludzi, którzy się
@digupherbones: o jakość kodu się nie martwię, ta akurat jest na dobrym poziomie, raczej o braki w projekcie i drobiazgowości jaką muszę przedsięwziąć, aby je uzupełnić. stąd pytanie co urzędnik kontrolujący sprawdza? załóżmy, że funkcjonalność jest zaimplementowana, ale jest daleka od produkcyjnych standardów (np. przez brak walidacji, może jakiś rozjechany div, brak tłumaczenia, źle podświetlone menu, no generalnie zbugowany projekt, ale to, co ma działać - działa)